"Jestem ostatnim, który po meczu z Niemcami mówił, że jesteśmy super przygotowani do Euro 2012. A dziś jestem pierwszym, który powie, że nie jest katastrofalnie" - podkreślił po przegranym 0:2 meczu z Włochami kapitan reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski. "Trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski" - dodał.
Pomocnik zaznaczył, że po to właśnie rozgrywa się mecze towarzyskie, żeby w czasie oficjalnych spotkań wiedzieć, czego się można spodziewać. Musimy wyciągnąć z tego odpowiednie wniosku. Teraz czeka nas kolejny mecz z Węgrami i będzie to dobra okazja do rehabilitacji. Wiem, że będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby wygrać - mówił.
Odnosząc się do tematu nowych strojów reprezentacji i reakcji kibiców na brak orzełka Błaszczykowski powiedział, że cała ta sytuacja przed meczem "odbiła się na piłkarzach". Jesteśmy w środku tego wszystkiego. Spada to na nas z prawej i lewej strony. Każdy ma swoje zdanie na temat strojów, ale my nie mamy na to wpływu. Ja wolę grać z orzełkiem i zawsze tak było, ale nie będę łączył tej sprawy z meczem. Wpłynęło to na pewno na atmosferę podczas spotkania, ale nie na naszą grę - podkreślił.
W piątek piłkarska reprezentacja Polski przegrała we Wrocławiu w towarzyskim meczu z Włochami 0:2. Bramki dla gości zdobyli Mario Balotelli i Giampaolo Pazzini. Spotkanie obejrzało ok. 42 tys. widzów i był to pierwszy mecz reprezentacji rozegrany na nowym wrocławskim stadionie, który wybudowano specjalnie na Euro 2012. Drużyna Polski zagrała także po raz pierwszy w nowych strojach bez godła narodowego.