Angielska ekstraklasa piłkarska nie powodu do narzekania na globalny kryzys finansowy. Jej roczny przychód za ostatni rok obrachunkowy 2007-08 wzrósł o 26 proc. i sięgnął 1,93 mld funtów, wobec 1,5 mld funtów w poprzednim roku - wynika z raportu firmy Deloitte.
Jedenaście klubów wykazało zysk operacyjny, wobec ośmiu w poprzednim roku obrachunkowym. W tym samym okresie łączne długi 20 klubów ekstraklasy wzrosły do 3,1 mld funtów, z czego 2/3 przypadło na wielką czwórkę: Manchester United, Liverpool, Chelsea i Arsenal. Europejską ligą, w której przychody przyrastały najszybciej, była w ub. roku włoska Serie A, głównie dzięki powrotowi Juventusu Turyn. Pod względem łącznej wysokości przychodów na drugim miejscu za angielską ekstraklasą uplasowały się ex equo hiszpańska La Liga i niemiecka Bundesliga.
Dane Deloitte wskazują też na duży przyrost płac w ogólnym rozrachunku kosztów Premier League. Wyniosły one 1,2 mld funtów, po raz pierwszy przekraczając próg 1 mld funtów i były o 23 proc. wyższe niż w roku obrachunkowym 2006-07. Największy wzrost płac wystąpił w klubach Sunderland i Derby County (56 proc. oraz 51 proc. z roku na rok). Ogólnie najwięcej na płace wydał klub Chelsea - 172,1 mln funtów.
Proporcja płac do przychodów nie zmieniła się zasadniczo i wyniosła 62 proc. wobec 63 proc. rok wcześniej. Powodem są wyższe przychody ze sprzedaży praw telewizyjnych.