Eric Abidal przyznał, że diagnoza raka wątroby i operacja zmieniły jego spojrzenie na życie. Piłkarz Barcelony będzie pomagał potrzebującym. Pierwszy krok już zrobił - sprzedał swoje samochody, a dochód przeznaczył na cele charytatywne.
Nowotwór wykryto u Francuza w połowie marca. 31-letni obrońca w barcelońskiej klinice Barna przeszedł operację usunięcia guza bezinwazyjną techniką laparoskopową.
Kiedy człowieka dotyka to, co mnie spotkało, samochody i inne rzeczy naprawdę nie są ważne. Teraz inaczej patrzę na życie. Dostrzegam to, na co wcześniej w ogóle nie zwracałem uwagi. Dlatego sprzedałem wszystkie swoje auta, a pieniądze przekazałem organizacjom, które pomagają w walce z tą chorobą. Nawiązałem z nimi kontakt podczas pobytu w szpitalu. To był niesamowicie trudny sezon dla mnie - powiedział.
Abidal powrócił do zespołu Barcelony pod koniec kwietnia. Wyszedł na boisko w rewanżowym spotkaniu z Realem Madryt w półfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów (1:1), zmieniając w 90. minucie kapitana Carlesa Puyola. Wszyscy piłkarze i kibice zgromadzeni na stadionie Nou Camp zgotowali mu owację.
Myślałem, że już nigdy nie będę mógł grać. Na szczęście wszystko ułożyło się dobrze - dodał zawodnik, który trafił do katalońskiej drużyny w 2007 roku z Olympique Lyon.
Zdobył z nią osiem trofeów, w tym dwukrotnie mistrzostwo kraju i raz zwyciężył w Lidze Mistrzów. W obecnym sezonie wicemistrz świata z 2006 roku strzelił pierwszą bramkę w barwach "Dumy Katalonii".