Na trzy miesiące trafił do aresztu 21-latek z Wałbrzycha, który od kilku miesięcy znęcał się psychicznie i fizycznie nad 3-letnim synem swojej partnerki. Chłopiec miał na ciele ślady pobicia, trafił do domu małego dziecka.

Sygnał, że w jednej z rodzin mieszkających na wałbrzyskim Sobięcinie od pewnego czasu dochodzi do przemocy wobec dziecka, policjanci otrzymali od pracowników ośrodka pomocy społecznej.

Kiedy policjanci zapukali do drzwi mieszkania, w którym miało dojść do przemocy od razu zauważyli, że trzylatek ma ślady fizycznego znęcania się nad nim. Obrażenia widoczne były na twarzy, a jak się później okazało, także na całym ciele - poinformował kom. Marcin Świeży, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.  

Policjanci zatrzymali w mieszkaniu 21-latka i udali się z dzieckiem do szpitala. Zebrany przez nich materiał dowodowy potwierdził, że mężczyzna od maja psychiczne i fizyczne znęcał się nad pasierbem.

Wałbrzyszanin usłyszał już zarzuty m.in. znęcania się nad dzieckiem i uszkodzenia ciała. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 7,5 roku więzienia, bo działał w recydywie. Sąd na wniosek policjantów i prokuratury, zastosował wobec niego trzymiesięczny, tymczasowy areszt.

Matka została przesłuchana i zwolniona do domu. Chłopczyk do czasu wyjaśnienia sprawy trafił do wałbrzyskiego domu małego dziecka, gdzie zapewniona została mu specjalistyczna pomoc.

Policja apeluje, aby reagować, kiedy jesteśmy świadkami przemocy w rodzinie.

Wyzwiska, groźby, bicie i krzywdzenie bliskich jest przestępstwem ściganym przez prawo.

Każdy taki przypadek powinien być zgłoszony policjantom, którzy zawsze pomogą przerwać spiralę przemocy.