Naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu prowadzą badania nad pokarmem przyszłości. Robią na przykład chleb, naleśniki, czy ciastka wykorzystując do tego mąkę z jadalnych owadów. Dodają je też do kotletów. Jak smakują pasikoniki, czy świerszcze?
Zielone pasikoniki są chrupiące. Smakują jak suszone liście szałwii, jak jakaś przyprawa. Mają bardzo delikatny smak ziołowy i zawierają dużo białka. Ich całkiem niedalecy kuzyni, czyli suszone świerszcze wyglądają jak fasolki. Też są chrupiące. Smak mniej ziołowy, trochę jakby były tam takie wiórki kabanosa - tłumaczy dr hab. inż. Joanna Harasym, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
Jak przekazuje Uniwersytet, owady jadalne należące do ponad 1900 gatunków są ważnym źródłem pożywienia dla ludzi, przede wszystkim rdzennych społeczności Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej. Szacuje się, że ponad 2 miliardy ludzi na świecie je różne typy owadów.
Ponieważ w 2050 populacja ludzi na ziemi osiągnie ponad 9 miliardów konieczne jest prowadzenie badań nad rozszerzaniem źródeł żywności - podkreślają naukowcy pracujący na uczelni.
Nowym składnikiem żywności o ogromnym potencjale, który może przyczynić się do zapewnienia światowego bezpieczeństwa żywnościowego i stanowić interesującą alternatywę pokarmową, zwłaszcza dla produktów mięsnych są owady jadalne - mówi dr hab. Agnieszka Orkusz, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
"Zdaniem naukowców owady jadalne są cennym źródłem niezbędnych składników odżywczych wymaganych w diecie człowieka i łatwo przyswajalnych przez jego organizm. Są szczególnie bogate w białko, tłuszcz i szereg mikroelementów, dlatego też mogą one stanowić odpowiednie, alternatywne do mięsa źródło pożywienia" - napisano w informacji przekazanej przez uczelnię.
Wprowadzenie owadów do diety wymaga jednak zmiany mentalności konsumentów. Ludzie uważają owady za "paskudztwo". Jednak gdy owady są przekształcone, tak jak inne produkty spożywcze, i nie widać ich na talerzu łatwiej jest nakłonić konsumenta do spróbowania nowego dania. Być może więc niektóre produkty spożywcze będzie można, w części zastąpić owadami, wykorzystując mąkę owadzią - zauważa dr hab. Agnieszka Orkusz, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.