Dwie osoby zginęły w wyniku zawalenia się dachu hali w centrum Mławy. Trzech rannych wydobytych spod gruzów trafiło pod opiekę lekarzy. Akcja poszukiwawczo-ratownicza została wznowiona - wcześniej wstrzymano ją z obawy o bezpieczeństwo strażaków.
Po zawaleniu się dachu dawnej bazy PKS pod gruzami znaleźli się pracownicy budowlani, którzy prowadzili remont hali.
Dwóch osób nie udało się uratować mimo reanimacji. Trzy trafiły pod opiekę lekarzy.
Ratownicy przeszukują dokładnie rumowisko. Musza się przekonać, czy znajdują się tam jeszcze jakieś osoby, które mogłyby wymagać pomocy.
Na miejscu mamy rozstawione geofony. Działa pies z przewodnikiem z grupy poszukiwawczo-ratowniczej - mówił RMF FM Jacek Dryll z mławskiej straży pożarnej.
Na teren dawnej bazy PKS ściągnięto już ciężki sprzęt. Ruszy on do akcji dopiero wtedy, gdy okaże się, że pod gruzami już nikogo nie ma.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.