Najpierw dobijał się do drzwi domu nieznajomej, potem znużony usnął w samochodzie, a po interwencji policjantów uciekał bmw. 38-latek zatrzymany przez policjantów z Żuromina na Mazowszu odpowie za prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu.
W niedzielę rano dyżurny żuromińskiej komendy odebrał zgłoszenie, że do jednego z domów w gminie Bieżuń, dobija się nieznany mężczyzna, który przyjechał samochodem i może być pijany. Mężczyzna uciekł. Policjanci ustalili, że podróżował czarnym bmw.
Niespełna dwie godziny później policjant wracając do domu po służbie zauważył na obrzeżach Żuromina czarne bmw z uszkodzonym przodem. Podejrzewając, że może to być poszukiwany samochód pojechał za nim, informując dyżurnego policji.
Kierujący bmw zatrzymał się na stacji paliw. Kiedy przyjechał tam patrol ruchu drogowego okazał się, że za kierownicą bmw z uruchomionym silnikiem śpi młody mężczyzna. Na widok funkcjonariuszy z impetem odjechał.
Policjanci ruszyli za nim w pościg. Do działania włączył się także inny policyjny patrol. Funkcjonariusze zablokowali mężczyźnie drogę ucieczki, ale nawet po zatrzymaniu kierowca nie zamierzał wyjść z auta.
Niezbędne było użycie środków przymusu bezpośredniego. Od mężczyzny było czuć alkohol. Potwierdziło to wstępne badanie. Odmówił on jednak poddania się kolejnym badaniom oraz podania danych osobowych. Został zatrzymany - relacjonuje asp. Tomasz Łopiński, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Żurominie.
W samochodzie policjanci znaleźli dokumenty potwierdzające tożsamość 38-latka. Jego samochód trafił na policyjny parking, a mężczyzna do policyjnego aresztu. Przed sądem odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i niestosowanie się do poleceń policjantów.