W powiecie mławskim odnotowano pierwszy w historii przypadek malarii. Chorobę stwierdzono u kobiety, która do Mławy przyjechała z Kamerunu. 48-latka przebywa aktualnie w szpitalu zakaźnym w Warszawie, jej stan jest stabilny - ustalił reporter RMF MAXX Kamil Puternicki.
Kobieta od roku przebywała w Mławie. Zachorowała przewlekle. Zaczęło się bardzo nietypowo, bo od bólu brzucha i biegunki, osłabienia i bólu głowy. Do mławskiego szpitala nie trafiła od razu, a dopiero wtedy gdy objawy się nasiliły - mówi Ewa Sztuba, dyrektor Państwowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Mławie.
W mławskiej lecznicy, dzięki dociekliwości lekarzy laborantów przeprowadzono specjalistyczne badania.
Udało się ustalić, że to przypadek malarii - dodaje Ewa Sztuba, która wyjaśnia, że nie jest to choroba, która może się zarazić człowiek od człowieka. Następuje to w wyniku ukąszenia komara. Tym niemniej trzeba zachować ostry reżim sanitarny, bo może dojść do zarażenia przez krew, np. jeśli będzie jakaś rana - usłyszał od dyrektora sanepidu reporter RMF MAXX.
Stan 48-latki z Kamerunu jest już stabilny. Kobieta jest pod opieką lekarzy ze szpitala zakaźnego w Warszawie.