Około 60 prac Wojciecha Siudmaka wybitnego artysty malarza i rzeźbiarza od soboty będzie można oglądać w Gdańsku. Retrospektywną wystawę jego prac przygotowało Muzeum Gdańska. W ich wyborze uczestniczył sam autor. Jak mówi w rozmowie z RMF FM to jego najlepsze dzieła z 50 lat twórczości.
Słuchacze RMF FM i czytelnicy rmf24.pl na pewno kojarzą nagrodzony sześcioma Oscarami film "Diuna" z 2021 roku. Jego reżyser Denis Villeneuve nie kryje, że twórczość Siudmaka, który jest też autorem okładki do słynnej książki o tym samym tytule, napisanej przez Franka Herberta, była dla niego wielką inspiracją.
"Bliżej mu do estetyki renesansu niż awangardy lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w., chociaż to właśnie wtedy przypada początek jego działalności artystycznej" - opisuje twórczość Siudmaka Muzeum Gdańska.
"Inspiruje go Michał Anioł, Bosch, Bernini i Ingres. Konsekwentnie cyzeluje formę swoich postaci, muskulaturę mięśni, ułożenie dłoni, wystudiowane pozy. Ludzie na jego obrazach są najczęściej podobni do antycznych posągów. Kobiety olśniewają klasyczną urodą, a mężczyźni, o idealnych ciałach, przypominają mitycznych herosów" - podkreślają twórcy wystawy.
Z wybitnym twórcą, który od 50 lat mieszka i tworzy we Francji, w przededniu wernisażu wystawy spotkał się dziennikarz RMF FM Kuba Kaługa.
Wychowałem się w Wieluniu, który był pierwszym miastem zaatakowanym podczas II wojny światowej. Ja po prostu widzę i czuję, bo wychowałem się w ruinach, wyobrażam sobie, co ci ludzie mogą odczuć (na Ukrainie- RMF FM), ten zapach zgliszczy. To straszna tragedia - mówił artysta.
Dodał, że starał się uciekać od złych wspomnień i powracających obrazów, dlatego skierował się ku poszukiwaniu piękna.
Renesans inspiruje mnie dlatego, że był tym okresem, kiedy zwrócono wielką uwagę na wartość człowieka. To było też spojrzenie realistyczne, niemal fotograficzne - podkreślał Wojciech Siudmak.
Na wystawę artysta wybrał prace najlepsze i najdojrzalsze.
Posłuchajcie całej rozmowy o twórczości, inspiracjach, Gdańsku, wystawie, ale także o wojnie i jej skutkach, z którymi Wojciechem Siudmak miał do czynienia od urodzenia.