Szef miejskiej spółki Gdańskie Wody Ryszard Gajewski w liście otwartym apeluje do hydrotechników, wodociągowców czy melioratorów w sprawie konieczności szykowania się do odbudowy Ukrainy po działaniach wojennych. Choć wojna trwa, jego zdaniem, już teraz trzeba planować to, co będzie po jej zakończeniu.
Ryszard Gajewski, prezes spółki Gdańskie Wody przyznał w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Kubą Kaługą, że do podjęcia takich kroków zainspirowała go przemowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Wołodymyr Zełenski dwa dni temu mówił o tym, że odbudujemy każdą ulicę każdy dom, każde miasto. Pomyślałem sobie, że on chce dać nadzieję ludziom, że wrócą do swoich miast, domów. Jako inżynierowie możemy im pomóc po tym, jak wojna się zakończy - powiedział Gajewski.
W jego opinii, obecny czas można wykorzystać tak, aby późniejsza pomoc Ukraińcom była bardziej sprawna np. ucząc się języka ukraińskiego.
Żeby pojechać tam na miejsce, trzeba się umieć porozumiewać i znać określenia techniczne. Myślę, że nie ma wielu osób w branży, które znają język ukraiński i warto byłoby wykorzystać ten czas - uważa Gajewski.
Koleżanki i Koledzy!
Zwracam się do wszystkich inżynierów i techników: POMÓŻMY ODBUDOWAĆ UKRAINĘ PO WOJNIE! ZADEKLARUJMY SWOJĄ POMOC JUŻ DZIŚ! W tych trudnych chwilach dajmy Ukrainkom i Ukraińcom dodatkowe wsparcie i nadzieję na lepsze życie po wojnie, zapewniając, że pomożemy im odbudować kraj z wojennych zniszczeń, gdy tylko ta inwazja się zakończy.
Proszę Was o zgłaszanie swojej chęci i gotowości do wolontariackiej pomocy w odbudowie Ukrainy. Sam już dziś deklaruję pełne zaangażowanie.
W ostatnich latach wielu Ukraińców żyło i mieszkało z nami w Polsce. Swoją pracą pomagali nam budować nasz kraj i nasz dobrobyt. Po wojnie, by mieszkańcy mogli wrócić do normalnego życia, infrastruktura w ukraińskich miastach będzie wymagała szybkiej odbudowy. Znamy się na dostarczaniu wody, odprowadzaniu ścieków, zabezpieczeniach przeciwpowodziowych. Kto, jak nie my!