Rekordowa liczba zagubionych dzieci na plaży w Gdańsku podczas tegorocznych wakacji. Ratownicy, aż 201 razy podejmowali akcje poszukiwania zaginionych dzieci lub ich rodziców. Gdański Ośrodek Sportu, odpowiedzialny za organizacje kąpielisk w Gdańsku, podsumował sezon.
Na gdańskich plażach przez ostatnie dwa miesiące bezpieczeństwa odpoczywających strzegło łącznie 78 ratowników wodnych i 17 ratowników medycznych. Mieli pełne ręce pracy, chociaż statystyki podejmowanych przez nich interwencji, z czego się cieszą, są korzystne.
W tym sezonie przeprowadzono 24 interwencje w wodzie, czyli o 26 mniej niż w zeszłym roku i 85 na plaży - o 25 mniej niż w 2021 roku.
Niestety, co obserwują ratownicy, z roku na rok zwiększa się liczba zagubionych dzieci na plaży. O ile w 2020 roku odnotowaliśmy 114 takich przypadków, to w 2021 r. było ich już 191, zaś bieżący sezon zamknął się liczbą 201 akcji związanych z poszukiwaniem zagubionych dzieci lub ich rodziców - mówi Grzegorz Pawelec rzecznik prasowy Gdańskiego Ośrodku Sportowego.
Dodaje, że GOS od kilku lat w ramach akcji "Mamo tu jestem" udostępnia bezpłatne opaski, na których zapisuje się numer do opiekuna, ale wielu rodziców wciąż podchodzi do tego z nonszalancją.
Doświadczenia ratowników pokazują, że im młodsze dziecko, tym dalej potrafi uciec. Najdalej zapuszczają się dzieci do 3 roku życia, bo po prostu idą przed siebie i potrafią pokonać w taki sposób nawet kilka kilometrów.
Od 3 do 6 roku życia dziecko krąży i szuka. Jakbyśmy oznaczyli go nadajnikiem, mielibyśmy spirale. Ono chodziłoby wkoło i po prostu poszerzałoby te kręgi - mówi RMF FM Rafał Sroka z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Sopocie. Według ratowników starsze dzieci zazwyczaj się nie gubią. Ewentualnie odnajdują się tam, gdzie rodzice pozostawili samochód.
Ratownicy apelują, aby bez względu na wiek nie spuszczać dziecka z oczu i patrzeć na nie, a nie w ekran telefonu.
autor: Stanisław Pawłowski