Gdański Sąd Rejonowy uniewinnił Magdalenę Adamowicz w procesie dotyczącym ukrywania dochodów i błędnego rozliczania podatków. Eurodeputowana Koalicji Obywatelskiej była oskarżona o zatajenie 400 tys. zł dochodów. Wyrok jest nieprawomocny.

Magdalena Adamowicz, europosłanka, wdowa po Pawle Adamowiczu, została uniewinniona od zarzutu podania nieprawdy w zeznaniach podatkowych i uszczupleniu w ten sposób podatku. Wyrok ogłosił Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku. 

Prokuratura zarzuciła Magdalenie Adamowicz błędne rozliczanie podatku za najem mieszkań oraz ukrywanie dochodów. Zdaniem śledczych, miała się tego dopuścić wraz z mężem Pawłem. Europosłanka w zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012 miała też zataić odpowiednio prawie 300 tys. zł i 100 tys. zł dochodów.

Prokuratura zarzuciła jej też nierozliczenie dochodów z wynajmu mieszkań jako prowadzonego w warunkach pozarolniczej działalności gospodarczej. Według śledczych uszczuplenie podatku wyniosło prawie 120 tys. złotych.

Prokuratura chciała kary w postaci grzywny w wysokości 300 tys. złotych.

Obrońcy z kolei domagali się uniewinnienia. Tłumaczyli, że niewykazane pieniądze pochodziły od rodziny i były darowizną dla dzieci Adamowiczów. 

Uzasadnienie sądu było miażdżące dla pracy prokuratury - donosi z sali sądowej dziennikarz RMF FM Jakub Kaługa.

Sędzia Julia Kuciel stwierdziła nawet, że czuje się jak na wykładzie, bo musi takie oczywistości prawnikom tłumaczyć.

"Nie jestem w stanie dojść do konkluzji, jakie przepisy miały być naruszone" - mówił.