Dziś 10 sierpnia. To "Międzynarodowy Dzień Lwa". Specyficzne święto ustanowiono, by zwrócić uwagę na kurczącą się na świecie populację lwów, ograniczanie im przez działalność człowieka możliwości życia w naturalnym środowisku. Dzień ten w sposób szczególny obchodzony jest w Gdańsku, gdzie rzeźby czy wizerunku lwów spotkać można w wielu miejscach historycznego centrum Gdańska, czy chociażby w herbie miasta! Te prawdziwe lwy – konkretniej lwy angolskie - mieszkają oczywiście w Ogrodzie Zoologicznym „Wybrzeże” w Gdańsku-Oliwie. Z okazji ich święta i dla lwów, i dla zwiedzających przygotowano kilka atrakcji. Lwy dostały też wyjątkowe prezenty, o których Beata Kuźniar, szefowa działu drapieżnego, w gdańskim zoo opowiedziała naszemu reporterowi Kubie Kałudze.
Stado gdańskich lwów angolskich w gdańskim zoo aktualnie składa się z czterech osobników. Przewódcą stada jest 12-letni Arco, który do Gdańska trafił w 2014 roku z portugalskiego zoo w Lizbonie. Kolejnym lwem jest o rok młodsza samica Tshibinda. Do gdańskiego ogrodu zoologicznego trafiła również w 2014 roku z Parc des Félins we Francji. W tym samym roku, co dwa poprzednie lwy, do Gdańska trafiła też 9-letnia samica Berghi, która przyjechała z tego samego francuskiego ogrodu co Tshibinda. Najmłodsza jest 7-letnia Toli. Córka Berghi i Arco, urodziła w gdańskim zoo w 2015 r.
Lwy są gatunkiem narażonym na wyginięcie. Szacuje się, że przez ostatnie 20 lat, populacja lwów zmniejszyła się o 43 proc., do około 23 tys. osobników. Powodów jest wiele. Lwy żyją na coraz mniejszych, odizolowanych od siebie terenach. Przez co dochodzi do tak zwanego chowu wsobnego (to metoda kojarzenia zwierząt spokrewnionych ze sobą) i krzyżowania się spokrewnionych ze sobą zwierząt, co osłabia ich potomstwo. Mają coraz mniej pożywienia, są podatne na choroby roznoszone przez inne zwierzęta i są częstymi ofiarami kłusowników.
O gdańskich lwach pisaliśmy w 2018 roku przy okazji cyklu "Twoje Niesamowite Miejsce".