Od piątku do soboty przekierowano 23 samoloty, które miały wylądować na pasie gdańskiego lotniska. Powodem była awaria systemu nawigacyjnego ILS i warunki atmosferyczne.
Od piątku do sobotniego poranka w Porcie Lotniczym Gdańsk im. Lecha Wałęsy nie wylądowały 23 samoloty. Jak przekazała rzeczniczka portu Agnieszka Michajłow, nad lotniskiem była mgła i doszło do usterki jednego z elementów systemu ILS.
System ILS to radiowy system nawigacyjny wspomagający lądowanie samolotu w warunkach ograniczonej widzialności.
Rzeczniczka lotniska przekazała, że samoloty, które nie wylądowały na gdańskim lotnisku, zostały przekierowane do innych portów lotniczych.
W momencie, kiedy pojawiła się nad Gdańskiem mgła i niska podstawa chmur, wystąpił kłopot z lądowaniem samolotów - powiedziała Michajłow dziennikarzowi RMF FM Maciejowi Sztykielowi.
Od dzisiejszego poranka samoloty lądują na gdańskim lotnisku.
Rzeczniczka Państwowej Agencji Żeglugi Powietrznej Rusłana Krzemińska przed godz. 14 zapewniła dziennikarza RMF FM, że wszystko działa już w pełnej zgodzie z systemem bezpieczeństwa i samoloty mogą lądować w Gdańsku.
Usterka systemu ILS została usunięta. Ten element nigdy jeszcze w historii jego używania go nie uległ usterce. To był pierwszy raz. Jego awaryjność jest znikoma, oceniana na granicy błędu statystycznego. Kupujemy części zapasowe, na wypadek gdyby się to miało powtórzyć - powiedziała Krzemińska.
Zepsuty element był na gwarancji i został naprawiony przez pracownika producenta, ale nie został wymieniony.
Jak nieoficjalnie usłyszał Maciej Sztykiel w Porcie Lotniczym Gdańsk, usterka nie została naprawiona przez PAŻP w stu procentach, choć funkcjonalność systemu nawigacyjnego rzeczywiście została przywrócona.