Tak wielu kotów w szczecińskim schronisku dawno nie było. Na nowy dom czeka ich prawie 130. W wakacje schroniska i fundacje zajmujące się pomocą bezdomnym zwierzętom zasypywane są kociętami. Lipiec i sierpień to tzw. "kocia górka".

"Mamy w schronisku więcej kotów niż psów"

Mają tu schronienie, opiekę, karmę, zabawki i spacery z wolontariuszami. To wszystko nie zastąpi prawdziwego domu, na który z utęsknieniem wyczekuje każdy z podopiecznych schroniska. 

Pierwszy raz od dawna mamy w schronisku więcej kotów niż psów - mówi Ewa Mrugowska, kierowniczka schroniska dla bezdomnych zwierząt w Szczecinie. W lecie zawsze przypada tzw. "kocia górka", ale w tym roku nasza kociarnia wprost pęka w szwach. Od początku czerwca do schroniska przyjęliśmy 122 koty, w tym aż 90 kociąt. Maluchy wymagają szczególnej opieki, która wykracza poza ramy zwykłego funkcjonowania schroniska - tłumaczy. 

Chodzi o tzw. koty butelkowe, czyli najmniejsze kocięta, które muszą być specjalnie karmione. Takie karmienie odbywa się co kilka godzin, przez całą dobę, co w przypadku kilkudziesięciu zwierząt nie jest możliwe do zrealizowania w placówce. Kocięta trafiają więc do opiekunów tymczasowych, często pracowników schroniska i wolontariuszy, ale te miejsca też są już na wyczerpaniu. 

Schronisko szuka "domów butelkowych"

Chcielibyśmy stworzyć stałą bazę "domów butelkowych", dlatego prosimy o kontakt osoby, które chciałyby się podjąć tego wymagającego, ale niezwykle wdzięcznego zadania - mówi Ewa Mrugowska.

Koty wciąż trafiają do schroniska. Maluchy to zazwyczaj dzieci niesterylizowanych kotek żyjących na działkach, ale zdarzają się zgłoszenia z nietypowych miejsc. Jest bardzo dużo nietypowych miejsc, skąd przywozimy kociaki. To szpitale, sądy, ostatnio mieliśmy zgłoszenie z jakiegoś aresztu -  dodaje Ewa Mrugowska.

Zarówno kocięta, jak i starsze koty szukają jednak przede wszystkim stałych domów, w których będą mogły rozgościć się na dobre. Osoby, które zdecydują się na zabranie do domu kota, muszą wypełnić ankietę przedadopcyjną i mieć ze sobą transporter. 

"Klasyczne przykłady wakacyjnych porzuceń"

Pełne są również psie boksy. Lato to i w tym przypadku trudny okres. Od początku czerwca trafiło do nas 97 psów. Ponad połowa z nich została odebrana przez niefrasobliwych właścicieli, ale kilkanaście przypadków to zrzeczenia, są też psy porzucone, zostawione na pastwę losu, przywiązane do drzewa... Takie klasyczne przykłady wakacyjnych porzuceń - wyjaśnia Ewa Mrugowska. 

Podopiecznych schroniska można obejrzeć na miejscu lub przez stronę internetową: www.schronisko.szczecin.pl