148 zarzutów usłyszała para z Tychów, która za pośrednictwem internetu oferowała udzielenie pożyczki, nie mając zamiaru wywiązać się z umowy. Proceder trwał kilka miesięcy i stał się głównym źródłem dochodu dla oszustów. To nie jedyne, co ma na sumieniu zatrzymana para. Policjanci wraz z przedstawicielami Fundacji "Zwierz" oraz inspektorem z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii odebrali im łącznie 20 zwierząt, które nie posiadały właściwych warunków bytowania.
Policjanci i prokuratura w Tychach prowadzi dochodzenie w sprawie pary, która proponowała przez internet udzielenie pożyczek i nie wywiązywała się ze zobowiązania.
27-latek i jego 26-letnia partnerka w mediach społecznościowych wystawiali ogłoszenia z ofertą pożyczek. Zainteresowani kontaktowali się z oszustami przez aplikację, ustalali warunki udzielenia pożyczki i podawali swoje dane do sporządzenia umowy. Pokrzywdzeni przesyłali też pieniądze na konta oszustów.
Po dokonaniu wpłaty pokrzywdzeni byli blokowani na komunikatorze przez sprawców przestępstwa. Nie otrzymywali pożyczki ani zwrotu wpłaconych pieniędzy. Ten sposób oszustwa na kilka miesięcy stał się stałym źródłem dochodu dla pary z Tychów.
Jak ustalili policjanci, od sierpnia 2022 roku oszukano 141 osób, na łączną kwotę ponad 9 tys. złotych. Oszuści usłyszeli 148 zarzutów, grozi im nawet 8 lat więzienia.
Podczas policyjnej interwencji okazało się, że w mieszkaniu sprawców jest 20 zwierząt trzymanych w fatalnych warunkach.
Policjanci Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą tyskiej komendy wraz z przedstawicielami fundacji "Zwierz" i inspektorem z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii odebrali 17 kotów, 2 świnki morskie oraz królika.
Zwierzęta nie miały dostępu do pożywienia i były trzymane w fatalnych warunkach. Wszystkie zwierzęta zostały odebrane właścicielom i została im udzielona stosowna pomoc. Zgodnie z prawem właścicielom może grozić kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.