Przed budynkiem konsulatu Rosji w Poznaniu stanął autokar oraz samochody dostawcze. Pakowane są do nich między innymi walizki, zaklejone kartony, rowery, kosiarki, a nawet ozdobne kinkiety - relacjonuje reporter RMF FM Beniamin Kubiak-Piłat. Dyplomaci mają czas do soboty na opuszczenie placówki.

Trwa wyprowadzka pracowników Konsulatu Generalnego Rosji w Poznaniu. Dyplomaci opuszczają to miejsce po tym, jak polski MSZ wycofał zgodę na funkcjonowanie placówki w związku z wojną Rosji przeciwko Ukrainie i hybrydowymi działaniami wobec krajów Unii Europejskiej.

Przed budynkiem konsulatu stanął dziś autokar oraz dwa samochody dostawcze. Pakowane są do nich między innymi walizki, zaklejone kartony, rowery, kosiarki, a nawet ozdobne kinkiety. Pracownicy konsulatu zdemontowali urządzenia monitoringu przy wjeździe na teren placówki. Widać tylko puste obudowy do kamer. Wczoraj z ogrodzenia zniknęła tablica informacyjna.

Ruchliwą jak zawsze ulicą Bukowską przejeżdżają samochody, z których kierowcy czekający na światłach obserwują, jak pakowane są rzeczy rosyjskich dyplomatów. Brama jest zamknięta, a nad bezpieczeństwem przed nią czuwa poznańska policja - relacjonuje reporter RMF FM.

Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak przekazał wczoraj, że funkcjonariusze, zgodnie z umową zawartą z MSZ, będą ochraniać budynek przy ul. Bukowskiej do poniedziałku. Skoro konsulat z dniem 30 listopada przestanie działać, to od 1 grudnia umowa wygasa. Do poniedziałku będziemy jednak tam obecni, będziemy także zabezpieczać pikiety zaplanowane przed budynkiem - powiedział.

Konsulat generalny w Poznaniu był jedną z czterech placówek dyplomatycznych Rosji w Polsce. 

Pod koniec października szef MSZ Radosław Sikorski poinformował o wycofaniu zgody na funkcjonowanie Konsulatu Generalnego Rosji w Poznaniu. Argumentował, że Federacja Rosyjska prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie i wojnę hybrydową przeciwko Zachodowi, w tym przeciwko Polsce. Sikorski poinformował, że jako minister spraw zagranicznych dysponuje informacjami, że za próbami dywersji w Polsce i w krajach sojuszniczych stoi Rosja.

Rosyjski konsulat w Poznaniu powstał w 1946 r. na mocy porozumienia między ambasadą Związku Radzieckiego a ministerstwem spraw zagranicznych PRL. Konsulat zawiesił działalność w 1948 r. i został ponownie otwarty w 1960 r. Po 11 latach został przekształcony w konsulat generalny.

W środę szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha poinformował, że Ukraina zwróciła się do Polski o przekazanie jej dotychczasowej siedziby konsulatu generalnego Rosji w Poznaniu. "Ukraina jest zainteresowana wykorzystaniem pomieszczeń byłego konsulatu generalnego Rosji w Poznaniu. Jestem wdzięczny mojemu polskiemu koledze za tę sugestię. Wysłaliśmy już do strony polskiej oficjalną notę z odpowiednim wnioskiem i czekamy na szczegóły" - zaznaczył Sybiha w rozmowie z państwową agencją informacyjną Ukrinform.


Opracowanie: