14 kwietnia to w kalendarzu symboliczna rocznica chrztu Polski. Symboliczna, ponieważ nie zachowały się źródła z X wieku, które potwierdzałyby w stu procentach faktyczną datę przyjęcia chrztu przez Mieszka I. Naukowcy mają też problem ze stwierdzeniem, gdzie dokładnie miało dojść do przyjęcia sakramentu przez księcia Mieszka I.
Według zachowanych źródeł Mieszko I przyjął chrzest w Wielką Sobotę 966 roku, która przypadała wtedy na 14 kwietnia. Do dziś nie rozstrzygnięto jednoznacznie, gdzie miało odbyć się to wydarzenie. Naukowcy jako najbardziej prawdopodobne podają - Ostrów Lednicki, Poznań oraz Gniezno.
Samo chrześcijaństwo do XIII wieku zadomawiało się w Polsce. Najpierw te grody, gdzie były świątynie. Rozwój sieci parafii trwał dziesięciolecia, a nawet całe wieki. To nie działo się za pomocą czarodziejskiej różdżki. Pach! I mieliśmy chrześcijaństwo. To trwało jednak trochę dłużej - mówi Danuta Banaszak, archeolog z Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, gdzie do dziś zachowało się miejsce, które mogło służyć właśnie do udzielania chrztu plemionom zamieszkującym Wielkopolskę.
W kaplicy pałacowej znajdują się dwa baseny chrzcielne. To dwa zagłębienia, które są w kształcie połowy krzyża równoramiennego. Po złączeniu wychodzi wzór krzyża. Zdaniem naukowców nie jest to przypadkowe znalezisko.
Ostrów Lednicki, Poznań i Gniezno były we wczesnym średniowieczu jednymi z najważniejszych ośrodków, w których skupiali się Polanie, dlatego to właśnie te miejsca uważane są jako "chrzcielnice Polski".
Padają najczęściej, ale pojawia się też zagranica, że przyjęliśmy chrzest w Niemczech. Obecnie naukowcy zwracają się ku Wielkopolsce. To były najważniejsze grody. Tylko one pełniły różne funkcje. W Gnieźnie mamy pierwszą katedrę i tam trafiły szczątki pierwszego świętego - Wojciecha - ten gród pełnił typowo funkcję sakralną - dodaje Danuta Banaszak.