Dziś w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu odbywa się pierwsza rozprawa odwoławcza w sprawie zabójstwa młodego dziennikarza, Jarosława Ziętary. Jak dowiedziało się RMF FM, prokuratura ma przedstawić nowego świadka. Czy możliwy jest przełom?

W lutym 2022 roku poznański sąd uniewinnił byłego senatora Aleksandra Gawronika, oskarżonego o podżeganie do zabójstwa młodego dziennikarza, Jarosława Ziętary. Z takim werdyktem nie zgadza się prokuratura, która złożyła apelację i powołała nowego świadka, który milczał przez 30 lat. Dziś w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu odbywa się pierwsza rozprawa odwoławcza.

Zaginięcie dziennikarza

Jarosław Ziętara zaginął 1 września 1992 roku. Miał 24 lata. Był dziennikarzem "Gazety Poznańskiej". Pracował nad materiałami dotyczącymi szarej strefy, która prężnie rozwijała się w Polsce po upadku komuny.

Zdaniem prokuratury, Ziętara miał narazić się biznesmenom zamieszanym m.in. w przemyt spirytusu oraz mającym powiązania z ważnymi politykami i przedstawicielami służb. "Wyrok śmierci" na dziennikarza miał paść, by zapobiec napisaniu przez Ziętarę materiałów na temat szarej strefy i demaskacji uczestników procederu. O podżeganie do zabójstwa dziennikarza oskarżono byłego senatora, Aleksandra Gawronika. Dwóch byłych ochroniarzy firmy Elektromis usłyszało z kolei zarzuty porwania i przekazania dziennikarza nieznanym zabójcom.

Cała trójka została uniewinniona. Z takim werdyktem nie zgadza się prokuratura, która złożyła apelację. Dziś zapadnie decyzja Sądu Apelacyjnego w sprawie Aleksandra Gawronika.

Błędny wyrok?

Prokuratura domaga się ponownego procesu w sprawie Gawronika. Prokurator Piotr Kosmaty, autor aktu oskarżenia w rozmowie z RMF FM podkreśla, że uzasadnienie wyroku z 24 lutego 2022 roku, który uniewinnił Gawronika, jest niejasne i błędne.

Na ostatniej stronie uzasadnienia czytam: "Oskarżyciel publiczny nie przedstawił żadnych dowodów", ale przez wcześniejsze 120 stron obalane są moje dowody w tej sprawie - mówi prok. Piotr Kosmaty. Sąd uznał, że dowody, które przedstawiłem są nieprzekonujące, a następnie twierdzi, że ich w ogóle nie było. Jak coś może być nieprzekonujące, skoro stwierdza się, że tego nie ma? - pyta Kosmaty.

Sąd Apelacyjny może utrzymać w mocy wyrok z lutego 2022 roku. Wówczas możliwe jest tylko złożenie kasacji. Sąd może również poprowadzić przewód sądowy i wydać wyrok w tej sprawie lub uchylić wcześniejszy wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia.

O ten ostatni wariant będę wnioskował w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu - mówi prok. Piotr Kosmaty.

Nieznany świadek

Niemal 31 lat po zaginięciu Ziętary dowiadujemy się o nowym świadku w sprawie. Prokuratura liczy na przełom, który mogą przynieść zeznania nieznanej osoby. Nowy świadek do tej pory milczał i nie został wcześniej przesłuchany.

To osoba, która zgłosiła się po wyroku z 24 lutego 2022 roku. Nie była wcześniej przesłuchiwana. Milczała przez cały czas - mówi prok. Kosmaty. Ważne jest to, że jej zeznania mogą działać zdecydowania na niekorzyść Gawronika i to bardzo. Wnoszę o to, by ten świadek był przesłuchany.

Nie wiadomo, czy nowy świadek w sprawie będzie zeznawał już podczas dzisiejszej rozprawy. Prokuratura nie ujawnia kim jest nowy świadek i dlaczego milczał przez ponad 30 lat.