Około czterystu osobom, dzieciom chorym onkologicznie i ich rodzicom, udało się już pomóc w ośrodku w Bocheńcu w województwie świętokrzyskim. Mali pacjenci docierają tam specjalnymi pociągami sanitarnymi. Na miejscu mają zapewnioną opiekę medyczną oraz badania diagnostyczne.
O podopiecznych zadbała amerykańska organizacja Jude Children’s Research Hospital, a także Fundacja Herosi oraz Polskie Towarzystwo Onkologii i Hematologii Dziecięcej.
Po pobycie w ośrodku w Bocheńcu, mali pacjenci są przewożeni do specjalistycznych ośrodków medycznych w kraju i zagranicą.
Polacy mają wielkie serce, przyjmują chore ukraińskie dzieci. Ale leczenie raka u dzieci jest bardzo intensywne. Kierujemy je teraz do innych państw, które zadeklarowały pomoc. Tam rozpoczną dalszą terapię. To duże wyzwanie logistyczne, efekt współpracy naszych ludzi w Polsce, w Ukrainie, w Europie. Jest dużo pracy, na przykład przy tłumaczeniu dokumentacji medycznej z języka ukraińskiego na angielski" - dodaje Marta Sałek ze Stowarzyszenia Jude Children’s Research Hospital w rozmowie z reporterem RMF MAXXX Marcinem Różycem.
Z pomocy Jude Children’s Research Hospital korzysta między innymi dziecko pani Ivany.
Dowiedziałam się, że moja córka ma raka. Była diagnoza, rozpoczęliśmy terapię na Ukrainie. Wiedzieliśmy, że trzeba dopełnić wiele procedur. I wtedy zaczęła się wojna, dlatego chciałam uciec z kraju. Tutaj jest super. Nie mówię że tam było źle, ale to co nas tutaj spotkało jest piękne, zwłaszcza podejście Polaków. Jesteśmy zaopiekowani w każdy możliwy sposób. Nie boimy się, mamy wszystko co potrzeba" - usłyszał od kobiety reporter RMF MAXXX.
Kolejne transporty do Bocheńca spodziewane są po świętach wielkanocnych.
Autor:
Marcin Różyc
Opracowanie:
Michał Michta
Marcin Czarnobilski