Nietypową interwencję podjęli policjanci z Dęblina, którzy otrzymali zgłoszenie, że z sąsiedniego bloku słychać wołanie kobiety o pomoc. Tymczasem to sześciolatek grał w grę komputerową z kolegą, a gdy przegrywał krzyczał: "Ratunku".
Policjantów wezwała zaniepokojona sąsiadka. W mieszkaniu, z którego dobiegał krzyk dwóch chłopców grało w grę komputerową.
Gra była tak emocjonująca, że gdy jeden z sześciolatków przegrywał, krzyczał głośno: "ratunku". Okno w pokoju było otwarte, więc krzyki chłopca było słychać na zewnątrz - podała oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rykach starszy aspirant Agnieszka Marchlak.
Funkcjonariusze przeprowadzili rozmowę z rodzicami obu chłopców i poprosili ich, by wyjaśnili dzieciom, w jakich okolicznościach należy wzywać pomocy.
Mimo że interwencja była nietypowa, policjanci dziękują za czujność sąsiadom.