Do 24 czerwca Sąd Okręgowy w Krakowie odroczył rozpoczęcie procesu Leszka K. i 16 innych osób, jego pracowników i partnerów biznesowych. Zarzucono im działanie w zorganizowanej grupie przestępczej dopuszczającej się oszustw podatkowych przy obrocie luksusowymi samochodami. Dziś w sądzie nie stawił się obrońca jednego z oskarżonych.

Na sali rozpraw nie zjawił się też Leszek K., któremu zarzucono założenie grupy przestępczej dopuszczającej się oszustw podatkowych i kierowanie nią.

Według prokuratury auta kupowane za granicą lub w autoryzowanych salonach w Polsce trafiały do klientów przy wykorzystaniu przepisów pozwalających obniżyć ich wartość o podatek VAT i należności akcyzowe. Zgodnie z ustaleniami śledczych temu celowi miały służyć fikcyjne podmioty gospodarcze. Były one pozornymi nabywcami samochodów, które ostatecznie trafiały do salonu Leszka K. lub spółki przez niego kontrolowanej.

Prok. Magdalena Michalik z Prokuratury Okręgowej w Krakowie podkreśliła po wyjściu z sali rozpraw, że działania grupy były "zaplanowane, przygotowane i świetnie zsynchronizowane". Akta tej sprawy to prawie 400 tomów.

Prokuratura zweryfikowała ponad 30 podmiotów gospodarczych i były to podmioty zarówno zarejestrowane w Polsce, jak też te, które pozornie miały mieć siedziby poza granicami naszego kraju - powiedziała prokurator.

Dodała, że powstawały one specjalnie po to, by być wystawcami tzw. pustych faktur lub ich odbiorcami, co miało służyć zaniżaniu zobowiązań podatkowych. Były rejestrowane na chwilę, nie prowadziły faktycznej działalności i nie odprowadzały podatku.

Ten mechanizm przestępczy jest znanym i wykorzystywanym wielokrotnie przez grupy przestępcze - to tzw. karuzela podatkowa, czyli pozorny obrót towarem przez fikcyjne podmioty, obrót jednodniowy towarów ogromnej wartości - powiedziała prok. Michalik.

W tej sprawie oskarżonych zostało 19 osób. Wobec dwóch z nich będzie się toczyć osobne postępowanie.

Według śledczych w wyniku działań grupy należności Skarbu Państwa zostały uszczuplone o kwotę blisko 7 mln zł.  Doszło także do narażenia na ich uszczuplenie o blisko 3,8 mln zł.

Grupa miała działać od grudnia 2014 r. do grudnia 2017 r. Oskarżonym zarzucono:  przestępstwa skarbowe, oszustwa podatkowe i przestępstwa przeciwko mieniu, obrotowi gospodarczemu i wiarygodności dokumentów.

Oskarżonym zarzucono także w akcie oskarżenia pranie brudnych pieniędzy przy wykorzystaniu rachunków bankowych fikcyjnych podmiotów gospodarczych i przestępstwa związane z poświadczaniem nieprawdy w dokumentach funkcjonujących w obrocie gospodarczym. Leszkowi K. zarzucono także oszustwa na szkodę banków i przywłaszczenie powierzonego mu samochodu marki Lamborghini Huracan o wartości 650 tys. zł.