Hokeiści GKS-u Tychy i Podhala Nowy Targ uzupełnili stawkę półfinalistów fazy play off Polskiej Hokej Ligi. Wcześniej awans wywalczyły drużyny JKH GKS-u Jastrzębie i Ciarko PBS Bank KH Sanok. Sensację wywołało rozstrzygnięcie rywalizacji Podhala z Comarch Cracovią, bowiem "Szarotki" znalazły się w półfinale po tym, jak na ich korzyść zweryfikowane zostało spotkanie numer 3.
Rywalizacja w ćwierćfinale play off toczyła się do trzech zwycięstw. Nowotarżanie wygrali pierwsze dwa, rozegrane pod Wawelem, spotkania przeciwko Cracovii - 4:3 po karnych i 2:0. W trzecim meczu, rozegranym w środę w Nowym Targu, ulegli gościom 2:4. Dzień później po południu - jak poinformował rzecznik prasowy Podhala Jerzy Pohrebny - do klubu wpłynął komunikat o zweryfikowaniu wyniku środowego spotkania. Powodem decyzji o ukaraniu Cracovii walkowerem była zbyt mała liczba polskich zawodników młodzieżowych, którzy wystąpili w jej drużynie w tym meczu. Komunikat podpisany był przez prezesa Polskiej Hokej Ligi Janusza Wierzbowskiego.
O godzinie 15:50 dotarł do nas komunikat PZHL podpisany przez prezesa PHL Janusza Wierzbowskiego o uznaniu wczorajszego spotkania z Comarch Cracovią jako zwycięskiego na rzecz MMKS Podhale Nowy Targ - poinformował Pohrebny. Dodał, że w klubie panuje radość z powodu awansu do półfinału, "ale jednocześnie szkoda gry, walki no i emocji, które jak zwykle dałby mecz (czwarty i ewentualnie piąty - red.) naszym kibicom".
Cracovia nie zgadza się z decyzją ws. walkoweru. Jak można przeczytać w oświadczeniu, klub uznaje ją "za niezasadną, bezpodstawną i wadliwą, skutkiem czego podejmie wszelkie przewidziane prawem kroki mające na celu jej uchylenie".
Prezes PHL całkowicie pominął zgłaszany przez MKS Cracovia SSA do PZHL, jeszcze przed rozpoczęciem meczu z dnia 4 marca 2015 roku, fakt odniesienia przez dwóch zawodników naszego klubu do lat 23 kontuzji wykluczającej ich z udziału w tym spotkaniu. W ocenie MKS Cracovia SSA dbałość o zdrowie i bezpieczeństwo zawodników powinna zaś stanowić priorytet w działaniu każdego klubu sportowego, skutkiem czego zaistniała sytuacja winna zostać potraktowana jako uzasadniony okolicznościami przypadek szczególny, który nie powinien podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej - napisał krakowski klub w oświadczeniu.
Podkreślił również, że nie dostał możliwości ustosunkowania się do zarzutów przed pojęciem decyzji.
Wyjaśniamy, iż prezes PHL wydając orzeczenie nie uwzględnił całokształtu okoliczności faktycznych, a ponadto jako podstawę prawną przyjął postanowienia Regulaminu Polskiej Hokej Ligi pomimo tego, że dotychczasowe decyzje dotyczące rozgrywek podejmowane były przez właściwe organy Polskiego Związku Hokeja na Lodzie w oparciu o Regulaminy PZHL. Podkreślić przy tym należy, iż stosowane dotychczas regulaminy PZHL nie przewidują kary walkoweru za brak udziału w grze odpowiedniej liczby zawodników do lat 23 - zaznaczono.
Co więcej, krakowianie uważają, że to Podhale powinno być ukarane walkowerami we wszystkich spotkaniach fazy play off. Jegor Omieljanienko będący obcokrajowcem, został zgłoszony przez MMKS Podhale Nowy Targ jako młodzieżowiec, co jest niedopuszczalne w świetle przepisów związkowych. MKS Cracovia SSA skierowała do PZHL oficjalny protest w tej sprawie - napisano.
Nowotarżanie odpierają ten zarzut uważają za nieuzasadniony. Owszem, przy nazwisku Omieljanienko jest zaznaczone (w protokole - red.) "młodzieżowiec", jednak prócz niego mamy chociażby Patryka Wronkę, Damiana Tomasika, Błażeja, Daniela i Damiana Kapiców, Oskara Jaśkiewicza, Filipa Wielkiewicza, Mateusza Michalskiego, Dawida Olchawskiego i Damiana Zarotyńskiego. Od dłuższego czasu, o czym wszyscy chyba wiedzą, nasz trener Marek Ziętara ma problem z mniejszą niż przed laty liczbą doświadczonych hokeistów. Zdolnej młodzieży w szerokim składzie na szczęście mamy dużo - podkreślił Jerzy Pohrebny.
W półfinale - jeśli dotychczasowe decyzje nie zostaną zmienione - Podhale zmierzy się z JKH GKS-em Jastrzębie. W ćwierćfinale jastrzębianie gładko rozprawili się w trzech meczach z Naprzodem Janów, wygrywając kolejno 7:1, 3:1 i 5:1.
Obok Podhala do grona półfinalistów dołączyła w czwartek drużyna GKS-u Tychy, która w czterech meczach wyeliminowała Unię Oświęcim. W pierwszych dwóch spotkaniach górą byli grający na własnym lodowisku tyszanie (3:1 i 5:1), ale w kolejnym meczu, w Oświęcimiu, ze zwycięstwa po karnych (3:2) cieszyła się Unia. Losy tej ćwierćfinałowej rywalizacji rozstrzygnęło ostatecznie spotkanie numer 4, które ekipa z Tych wygrała 3:2.
W półfinale GKS zmierzy się z drużyną mistrzów Polski. Sanoczanie o awans walczyli z Orlikiem Opole i zapewnili go sobie w trzech meczach, wygrywając kolejno 5:1, 4:2 i 2:1.
Rywalizacja w półfinale toczyć się będzie do czterech zwycięstw. Mecze zostaną rozegrane w dniach 10, 11, 14, 15 i ewentualnie 18, 20 i 22 marca.