Lokaut w polskim hokeju dobiegł końca. "W piątek rozpoczynamy na nowo rozgrywki" - powiedział RMF FM prezes Aksam Unii Oświęcim Artur Januszyk. "Robimy to dla kibiców" - podkreślił.
W czwartek odbyło się spotkanie przedstawicieli klubów hokejowej ekstraligi i zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. To na nim zapadły ustalenia, dzięki którym liga ruszy po trzytygodniowej przerwie. W dniu jutrzejszym rozpoczynamy na nowo rozgrywki. To jest pierwsze ustalenie. Drugie ustalenie jest takie, że zostanie podjęta uchwała zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, dotycząca podjęcia zmian w statucie m.in. w zapisach dotyczących możliwości odwoływania członków i prezesa zarządu, która będzie przegłosowywana na Walnym Zjeździe 8 lutego - powiedział nam prezes klubu z Oświęcimia Artur Januszyk. Odbędzie się zjazd uzupełniający, który jest już zatwierdzony (chodzi o uzupełnienie składu zarządu PZHL-u po rezygnacji trzech jego członków - przyp. red.), a później będzie drugi zjazd, po godzinie czy dwóch, w celu właśnie wprowadzenia zmian w statucie - wyjaśnił.
Pytany, kiedy mógłby odbyć się zjazd wyborczy, do którego zwołania dążą kluby ekstraligi, odpowiedział: Zaraz po zatwierdzeniu w KRS-ie oraz przez ministra sportu zmian w statucie. Liczymy, że będzie to połowa marca, najpóźniej początek kwietnia, ale mówienie o datach jest w tym momencie za wczesne. Staramy się, żeby to było jeszcze przed zakończeniem rozgrywek tego sezonu - wtedy można by spokojnie przygotować się po ewentualnych zmianach do następnego sezonu.
Prezes Januszyk poinformował również, że nie zapadły na razie żadne decyzje ws. odwołanych przez lokaut grudniowych kolejek. Dodał, że na spotkaniu nie pojawił się prezes PZHL-u Piotr Hałasik.
Zawarcie kompromisu było możliwe dzięki patronatowi pana ministra sportu Andrzeja Biernata, który dokładał starań, żeby obie strony doszły do porozumienia. No i oczywiście robimy to dla naszych kibiców - podsumował prezes oświęcimskiej Unii.
Hokejowe rozgrywki zostały przerwane 11 grudnia. Przedstawiciele klubów występujących w ekstralidze ogłosili wtedy, że nie będą ich kontynuować, jeśli PZHL nie spełni ich postulatów. Żądali zwołania w lutym Walnego Zjazdu Sprawozdawczo-Wyborczego związku. Deklarowali przy tym, że nie chcą rewolucji, a jedynie weryfikacji złych, ich zdaniem, rządów prezesa PZHL-u Piotra Hałasika.
Z powodu lokautu zagrożony był turniej finałowy Pucharu Polski, ale ostatecznie, po interwencji ministra sportu Andrzeja Biernata, został przeprowadzony zgodnie z planem, zaś termin kolejnego spotkania pomiędzy przedstawicielami PZHL-u i klubów wyznaczono właśnie na 2 stycznia.