"Nie czułem się najlepiej, to był mój pierwszy mecz po ponad 6-miesięcznej przerwie. Ale wiem, że w niedzielę będzie lepiej i z każdym kolejnym meczem także. Cracovia to mocny rywal, ma świetnego bramkarza, ale nasz bronił jeszcze lepiej i cieszę się, że wygraliśmy" - mówił zawodnik NHL Wojtek Wolski po debiucie w barwach Ciarko PBS Bank Sanok. Zespół mistrza Polski wygrał z Cracovią 2:0.
To na Wolskiego były skierowane oczy wszystkich kibiców, którzy w nadkomplecie stawili się w Arenie Sanok, by zobaczyć gwiazdora NHL w akcji. On sam zapewniał przed meczem, że nie ma tremy, ale na lodzie widać było ponad 6-miesięczną przerwę w występach. Wolski starał się, wyróżniał się panowaniem nad krążkiem i przeglądem pola, ale brakowało mu zgrania z partnerami i szczęścia pod krakowską bramką.
To, że nie strzeliłem bramki, nie jest problemem, jeszcze pokażę, co potrafię. Polska liga wcale nie jest taka słaba, jak o niej mówicie, chłopaki naprawdę potrafią grać - komentował po spotkaniu 26-letni zawodnik.
Nikt jednak w sanockiej drużynie nie był zawiedziony, że nowy nabytek nie wpisał się na listę strzelców. To gracz, z którego z każdym kolejnym meczem będziemy mieć większy pożytek. Grał pierwszy raz od siedmiu miesięcy i musi się przystosować - podkreślał kapitan sanockiego zespołu Marcin Kolusz.
Wojtek musi z nami jeszcze trochę potrenować, bo jeszcze nie rozumie się dobrze z Zapałą i Koluszem - przyznawał zaś trener sanoczan Milan Stasz.
W przewie meczu na sanockiej Arenie odbyło się losowanie par ćwierćfinałowych Pucharu Polski.
Ponieważ z rozgrywek wycofała się w tym sezonie Nesta Karawela Toruń, jednej z drużyn miał przypaść wolny los. Padło na obrońców trofeum i gospodarzy turnieju finałowego - Ciarko PBS Bank Sanok. W pozostałych parach Aksam Unia Oświęcim zmierzy się z GKS-em Tychy, hokeiści HC GKS Katowice zagrają z Cracovią, a Zagłębie Sosnowiec powalczy z JKH GKS Jastrzębie.
Pierwsze mecze ćwierćfinałowe rozegrane zostaną 16 listopada, a rewanże - dwa dni później. Turniej finałowy odbędzie się zaś w Sanoku w dniach 28-29 grudnia. Trofeum broni drużyna Ciarko, która triumfowała również w finale pucharu w 2010 roku w Oświęcimiu. Mamy za cel zdobycie pucharu na własność, dlatego podjęliśmy się wyzwania organizacji finału - podkreślał prezes sanockiego klubu Piotr Krysiak.