Sześć lodołamaczy rozpocznie dziś kruszenie pokrywy lodowej na Wiśle przy zaporze we Włocławku na Mazowszu. Od jutra jednostki będą łamać lód, płynąc rzeką w kierunku Płocka.
O użyciu lodołamaczy, które od kilku tygodni czekały w pogotowiu, zdecydował Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie. Do sześciu lodołamaczy, które będą kruszyły pokrywę lodową na Zalewie Włocławskim, dołączyć mają w najbliższym czasie jeszcze dwa, które przypłyną z Gdańska.
Na użycie lodołamaczy pozwalają wysokie temperatury i rozpoczynająca się odwilż. Rozbicie kry spowoduje, że woda będzie miała znacznie łatwiejszy przepływ i unikniemy zatorów - wyjaśnił starosta płocki Piotr Zgorzelski. Rano poziom Wisły w Wyszogrodzie wynosił 602 cm, przekraczając tam stan alarmowy o 52 cm, a w Kępie Polskiej 450 cm, czyli tyle, ile wynosi tam stan alarmowy. W Dobrzykowie i Wykowie pod Płockiem poziom rzeki spadł poniżej stanów alarmowych.
Służby przeciwpowodziowe przewidują, że w związku z odwilżą poziom Wisły w rejonie Wyszogrodu i Płocka może się jeszcze podnieść w ciągu najbliższych dni. W siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Słubice, Mała Wieś, Wyszogród, Bodzanów, Słupno, Nowy Duninów i Gąbin obowiązuje wciąż alarm powodziowy.