Pięć osób zatrzymano rano w Brukseli i położonym na wschodzie Belgii Liege podczas kolejnych operacji antyterrorystycznych. Nie ujawniono, czy wśród zatrzymanych jest poszukiwany numer 1 po zamachach w Paryżu - Salah Abdeslam. Belgijski minister spraw wewnętrznych Jan Jambon podał tymczasem, że do wytropienia terrorysty skierowano około tysiąca funkcjonariuszy. Przyznał również, że Abdeslam musi mieć na terytorium Belgii duże wsparcie.

Pięć osób zatrzymano rano w Brukseli i położonym na wschodzie Belgii Liege podczas kolejnych operacji antyterrorystycznych. Nie ujawniono, czy wśród zatrzymanych jest poszukiwany numer 1 po zamachach w Paryżu - Salah Abdeslam. Belgijski minister spraw wewnętrznych Jan Jambon podał tymczasem, że do wytropienia terrorysty skierowano około tysiąca funkcjonariuszy. Przyznał również, że Abdeslam musi mieć na terytorium Belgii duże wsparcie.
Brukselskie ulice patrolują m.in. żołnierze /LAURENT DUBRULE /PAP/EPA

To - jak zauważa brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon - znamienne wyznanie: pokazuje bowiem, że Belgia nie ma rozpracowanego środowiska islamskich radykałów, a od dawna przecież wiadomo, że jest krajem, który ma najwięcej bojowników w Państwie Islamskim w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

W Brukseli obowiązuje obecnie najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego. W niedzielę podczas operacji policyjnej w tym mieście i w Charleroi, położonym na południe od stolicy, zatrzymano 16 osób. Podczas przeszukań nie znaleziono broni palnej ani materiałów wybuchowych.

Teraz prokuratura federalna wyjaśniła, że w związku z niedzielną akcją w poniedziałek rano przeszukano pięć kolejnych mieszkań w regionie stołecznym Brukseli i dwa mieszkania w Liege. Podczas tych przeszukań pięć osób zostało zatrzymanych - dodano w oświadczeniu.

Trwają przesłuchania wszystkich 21 zatrzymanych.

Prokuratura nie podała, czy jest wśród nich Salah Abdeslam, główny podejrzany ws. zamachów w Paryżu, którego od 10 dni szukają belgijska i francuska policja. Wcześniej informowano, że terrorysty nie było wśród 16 osób zatrzymanych w niedzielę.


(edbie)