Firma, do której należał polski autokar, który rozbił się w Niemczech, była prowadzona solidnie, a jej autokary sprawne - wynika z kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego. Firma przewozowa z Suchania w Zachodniopomorskiem ostatni raz był kontrolowana we wrześniu.
W okresie pięciu lat przeprowadziliśmy ponad 50 kontroli drogowych autokarów należących do tej firmy. Tylko w kilku przypadkach były drobne naruszenia kończące się wydaniem czy decyzji administracyjnej, czy nałożeniem mandatu na kierowcę. Na początku tego roku przeprowadziliśmy również kontrolę w siedzibie firmy. Ta kontrola miała miejsce od stycznia tego roku do marca. Były wykryte tylko drobne naruszenia. Mogę powiedzieć na podstawie tych wyników kontroli, że nie mamy zastrzeżeń do działalności tej firmy - powiedział reporterowi RMF FM Alvin Gajadhur rzecznik Inspektoratu Transportu Drogowego.
Autokar marki MAN, który miał wypadek w Niemczech, był kontrolowany we wrześniu. "Żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono, pojazd był w pełni sprawny, kierowcy dobrze wypełniali swoje obowiązki" - dodał inspektor Marek Rupental.
W niedzielnym wypadku polskiego autokaru zginęło 13 osób a 29 zostało rannych.