Nie ma ryzyka katastrofy biologicznej czy ekologicznej w Dunaju, gdyż spadł już poziom zasadowości spowodowanej wyciekiem czerwonego szlamu z huty aluminium - zapewnia minister spraw wewnętrznych Węgier Sandor Pinter.
Wyciek - jak zaznaczył szef MSW - nie wpłynął jak dotąd na jakość wody pitne. Z kolei rzeczniczka rządu Węgier zapewniła, że nie będzie on miał także wpływu na jakość żywności.
Organizacja ekologiczna Greenpeace ostrzegła jednak przed trwałym zanieczyszczeniem środowiska w miejscu wycieku. Powinniśmy wyjść z założenia, że 4 tys. ha gruntów nie nadaje się pod uprawę - zaznaczył chemik organizacji Herwig Schuster.
Według organizacji, w próbkach laboratoryjnych szlamu wykryto wysoką zawartość arszeniku i rtęci - dużo wyższą, niż oczekiwano. To 100 mg na kg suchej masy. A to oznacza, że stężenie arszeniku jest dwukrotnie wyższe od normy. Ponadto w próbkach wykryto także 660 mg chromu i 1,3 mg rtęci.
Analizę przeprowadziły Federalne Biuro Środowiska Naturalnego w Wiedniu oraz instytut Balint Analitika w Budapeszcie.