Do pięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych katastrofy ekologicznej na Węgrzech. Jak poinformowała agencja AFP, powołując się na lokalne władze, w szpitalu zmarła kolejna osoba. Na skutek wycieku około miliona metrów sześciennych czerwonego szlamu obrażenia odniosło około 120 osób.
Fala szlamu wtargnęła do domów, porywając wszystko, co stało na podwórzach: zwierzęta domowe, drewno na opał, motocykle i samochody. Czerwony szlam dostał się początkowo do rzeki Marcal, gdzie całkowicie zniszczył wszelkie życie. Dzięki stałemu neutralizowaniu substancji przy użyciu gipsu i kwasu octowego udaje się jednak coraz bardziej obniżyć jego zasadowość. W kolejnej rzecze, do której dotarł - Rabie - nie stwierdzono już śnięcia ryb.