W Niemczech poznaliśmy już pierwsze sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych. Jak informuje wysłannik RMF FM do Berlina Adam Górczewski, w niedzielę nie obyło się bez próby internetowego wpływania na przebieg wyborów ze strony rosyjskich hakerów.
O próbie wpływania hakerów na przebieg wyborów miała świadczyć aktywność na Twitterze. O wyborach do Bundestagu pisały konta, które wprost prowadzą do Rosjan. To nie zaskakuje, natomiast może zaskakiwać skala - komentuje korespondent RMF FM.
Niemiecka Grupa Analityczna DFRLab prześledziła ostatnie godziny i wyłoniła przykłady, m.in. chodzi o informację napisaną przez konto z imieniem i nazwiskiem wskazujące na mieszkankę Niemiec, ale obserwowane przez zaledwie 19 osób. Wpis z miejsca znalazł ponad tysiąc polubień i podań dalej. W treści czytamy: Jeśli wygrają ci, co teraz rządzą, w ciągu 5 lat wybuchnie tu powstanie.
Zawartość i hasztagi, podobnie jak w innych przykładach, zachęcały do głosowania na antyislamską Afd.
Według analityków, duża część wpisu powstała i była kolportowana przez rosyjskie boty, czyli oprogramowanie wykorzystywane wcześniej chociaż przeciw rywalom Putina.
(m)