Kto zostanie nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych? Najnowsze sondaże wyborcze agencji Reutera i dziennika "New York Times" nie przybliżają nas do odpowiedzi na to pytanie. Kamala Harris wyprzedza Donalda Trumpa, ale jej przewaga maleje, w dodatku - zdaniem ekspertów - mieści się w granicy błędu statystycznego.
Kandydatka demokratów Kamala Harris prowadzi trzema punktami procentowymi nad republikaninem Donaldem Trumpem - wynika z opublikowanych we wtorek sondaży.
Według sondażu przeprowadzonego na zlecenie Reutersa Harris wyprzedza Trumpa stosunkiem głosów 46 proc. do 43 proc., zaś w ogłoszonym na łamach "New York Timesa" - odpowiednio 49 proc. do 46 proc. Obie redakcje zaznaczają, że przewaga między kandydatami maleje - we wrześniowym sondażu wynosiła sześć punktów procentowych.
Jak zaznacza Reuters, zmiany preferencji wyborców mogą wynikać ze skuteczności kampanii wyborczej Trumpa, która w ostatnim czasie skupia się na temacie imigrantów i skali przestępczości.
Ok. 53 proc. respondentów zgodziło się ze stwierdzeniem, że "imigranci, którzy przebywają w kraju nielegalnie, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego", wobec 41 proc., którzy się z tym nie zgodzili. W porównaniu z majowym sondażem wyborcy stali się bardziej podzielenie w tej kwestii - wówczas pozytywną odpowiedź udzieliło 45 proc. a negatywną 46 proc.
Respondenci byli także pytani o "bystrość i zdolność (kandydatów do) radzenia sobie z wyzwaniami" i ocenili o wiele lepiej pod tym względem Harris niż Trumpa - 55 proc. do 46 proc.
Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie "New York Times" wynika, że Harris ma znaczącą przewagę 61 proc. do 29 proc. wśród niebiałych wyborców. Także najmłodsi wyborcy wybierają częściej kandydatkę demokratów niż kandydata republikanów - 58 proc. do 34 proc.
Jednocześnie, respondenci o wiele bardziej ufają Trumpowi niż Harris w kwestii gospodarki - 75 proc. wyborców określiło jej stan jako średni lub zły. Prawie trzy czwarte respondentów przyznało, że w 2023 r. ograniczyło wydatki na artykuły spożywcze ze względu na ich ceny.
"Krajowe sondaże są dobrym barometrem nastrojów i postaw wyborców. Jednak te liczby niekoniecznie wskazują na wynik w Kolegium Elektorów, który zostanie ustalony przez stany kluczowe, w tym Georgię, Pensylwanię i Wisconsin, gdzie sondaże były niezwykle wyrównane" - czytamy w amerykańskim dzienniku.
W sondażu Reuters/Ipsos wzięło udział 1272 dorosłych Amerykanów z całego kraju, w tym 1076 zarejestrowanych wyborców. Badania trwały cztery dni i zakończyły się w niedzielę.
Badanie sondażowe "New York Times"/Siena Collage zostało przeprowadzone w dniach od 29 września do 6 października wśród 3385 wyborców.
Wybory w USA odbędą się 5 listopada.