Przewodniczący jednej ze szczecińskich komisji wyborczych miał w niedzielę przyjechać do pracy samochodem oznakowanym materiałami wyborczymi jednego z kandydatów. Zgłoszenie w tej sprawie otrzymała szczecińska policja.
Sprawa została zgłoszona przez wyborcę jako agitacja - poinformował w niedzielę Krzysztof Kołodziejski ze szczecińskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Przewodniczący komisji nr 109 przy ul. Unisławy w Szczecinie miał przyjechać do pracy samochodem, na którym widniały materiały wyborcze jednego z kandydatów.
Jak zaznaczył Kołodziejski, zgłoszenie będzie wyjaśniać policja, funkcjonariusze muszą jednak czekać, aż przewodniczący komisji uda się na przerwę.
Policjanci będą musieli m.in. ustalić, czy samochód przemieszczał się w czasie trwania ciszy wyborczej. Jak wyjaśniła kom. Mirosława Rudzińska z zespołu prasowego KWP w Szczecinie, tylko w tym przypadku doszłoby do wykroczenia, nie zaś wtedy, gdy samochód jest zaparkowany.
W Zachodniopomorskiem policjanci otrzymali w niedzielę pięć zgłoszeń dotyczących naruszenia ciszy wyborczej, wszystkie w Szczecinie. Chodziło głównie o niszczenie materiałów wyborczych, a także o dystrybucję ulotek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wybory 2020: Ruszyło głosowanie. Pierwszeństwo w lokalach wyborczych m.in. dla seniorów i kobiet w ciąży