Pierwszy sukces Donalda Trumpa? Firma Carrier, producent grzejników i klimatyzatorów, nie przeniesie swej produkcji do Meksyku, co - jak donosi waszyngtoński korespondent RMF FM Paweł Żuchowski - pozwoli uchronić prawie 1000 miejsc pracy w stanie Indiana. Sprawa jest ciekawa, bowiem Trump - który obiecuje, że "Ameryka znów będzie wielka" i że zrobi wszystko, by amerykańskie firmy produkowały w Stanach Zjednoczonych - sam produkuje w fabrykach poza USA.
Jak donosi nasz korespondent, przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych podobno mocno zabiegał o to, by producent klimatyzatorów i grzejników wycofał się ze swojej zapowiedzi przeniesienia fabryki do Monterrey w Meksyku. Firma poinformowała na Twitterze, że jest zadowolona z porozumienia z Donaldem Trumpem i przyszłym wiceprezydentem Mikiem Pence’em.
Decyzja Carriera to również osobisty sukces Pence’a, który jest gubernatorem Indiany - był zresztą głównym negocjatorem w tej sprawie. Jak ujawnia dziennik "Wall Street Journal", ludzie z bliskiego otoczenia Trumpa właśnie pod kierownictwem Pence’a byli od kilku tygodni w kontakcie z szefami Carriera.
Decyzja firmy odbierana jest za Oceanem jako zapowiedź skutecznych działań nowej administracji. Doskonale wpisuje się w zapowiedzi Donalda Trumpa i oczekiwania jego wyborców. Jak komentuje Paweł Żuchowski: Nie ma wątpliwości, że Trump chce pokazać, że potrafi skutecznie działać. I to ma być pierwszy przykład.
(e)