"Jestem przekonany, że jeśli dostaniemy mandat wyborczy, to spowodujemy jakościową zmianę w polskim sądownictwie" – mówił w Łomży minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. "Tam jest ogromny obszar do zmian, można powiedzieć: stajnia Augiasza" - dodał.
Podczas spotkania z mieszkańcami Łomży, Ziobro wymieniał sukcesy swego resortu, które - jak mówił - przełożyły się na budżet państwa. Wskazał na instytucję tzw. konfiskaty rozszerzonej - jako sposób walki z ukrywaniem majątku i dochodów z działalności przestępczej; mówił również o tzw. karuzelach VAT-owskich i odzyskiwaniu pieniędzy z tego typu oszustw.
Przyznał, że nie udało się rządowi PiS zrealizować w tej kadencji reformy sądownictwa. Tu niestety nie poszło nam tak, jak byśmy sobie życzyli, na skutek ogromnej wojny, która została, nie tyle nawet nam, ale przy okazji polskim obywatelom, polskiej demokracji, wypowiedziana, przez totalną opozycję w Sejmie, elity sędziowskie, które nie chciały zgodzić się na utratę wpływu i władzy i wreszcie - przez Komisję Europejską i siły europejskie, które zdecydowały się rzucać nam piach w tryby wielkiej reformy, którą przygotowywaliśmy - opisywał Ziobro.
Tak jak udało się zrealizować karę konfiskaty rozszerzonej, jak udało się zrealizować i doprowadzić do finału zmiany w obszarze walki z przestępczością VAT-owską, tak jak udało się zreformować polską prokuraturę, która jest ważnym organem realizującym te ustawy o których mówię, tak niestety, natrafiliśmy na opór - mówił minister.
Jest tam wiele złego, wiele krzywd też ludzi spotyka - poprzez niesprawiedliwe orzeczenia, poprzez nierychliwy wymiar sprawiedliwości, trwające miesiącami sprawy - mówił Ziobro, opisując polskie sądownictwo. Ale jestem przekonany, że można zrobić tam też zmiany, które przełożą się na jakość życia Polaków, że będą to zmiany dostrzegalne i odczuwalne przez państwa - dodał.