Września wycofała się z organizacji próbnych wyborów. Główne powody: brak zainteresowania polityków i mieszkańców - informuje "Rzeczpospolita". To koniec pewnej tradycji - przez 18 lat jedna z przedwyborczych niedziel upływała we Wrześni pod znakiem agitacji, prowadzonej nierzadko przez polityków z pierwszych stron gazet. Miało to stanowić próbę generalną przed właściwą elekcją.
Problem w tym, że nie stanowiło. Prawyborcza frekwencja w najlepszych latach nie przekraczała 15 procent, a wyniki często odbiegały od tych osiąganych kilkanaście dni później. Z czasem też politycy zaczęli przywiązywać do imprezy coraz mniejszą wagę.
To wszystko sprawiło, że organizatorzy we Wrześni powiedzieli "dość", podobnie jak m.in. w Bochni czy Opocznie, gdzie również organizowano prawybory.