Najprawdopodobniej 24 października zbierze się Rada Krajowa PO, która ma zatwierdzić koalicję z PSL. Z rządu mają odejść na razie ministrowie Katarzyna Hall i Cezary Grabarczyk. Niewiadomą pozostaje los Grzegorza Schetyny, którego premier nazwał "liderem wewnętrznej opozycji".

Donald Tusk poinformował, że wraz z prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem mają jednoznaczną intencję tworzenia koalicji PO-PSL. Dodał, że na stanowisko marszałka Sejmu będzie zgłoszona kandydatura Ewy Kopacz. Premier nie zdradził, jakie stanowisko zajmie obecny marszałek Grzegorz Schetyna. Nie padła też deklaracja, że pierwszy zastępca Tuska wejdzie do rządu. Tusk mówił też miedzy innymi, że Schetyna "wielokrotnie aspirował do roli konkurenta i lidera wewnętrznej opozycji".

Na pierwszej konferencji prasowej po wygranych przez PO wyborach, Tusk podkreślał, że strzec Polski przed kryzysem musi ekipa, gdzie "nie ma żadnych wątpliwości, że wszyscy służą jednemu celowi". Interesowi Polski muszą być podporządkowane ambicje wszystkich bez wyjątku - mówił premier. Dodał, że w najbliższym czasie instytucje nie mogą ze sobą konkurować. To jest dla mnie sytuacja bezsporna - oświadczył.

Źródła Polskiej Agencji Prasowej podkreślają, że w podobnym tonie premier wypowiadał się w środę podczas wieczornego posiedzenia zarządu. Rozmówcy z zarządu PO zaprzeczyli, pytani, czy ktoś polemizował z Tuskiem na temat zmiany na stanowisku marszałka Sejmu. Nie było sensu, polemika nic by nie dała, skończyłoby się co najwyżej na młócce słownej. Premier był bardzo zdeterminowany - ocenił jeden z polityków PO.

Według rozmówców PAP, premier jednoznacznie przesądził na posiedzeniu zarządu, że Grabarczyk nie będzie ministrem w kolejnej kadencji. Nie powiedział jednak, kto go zastąpi, podobnie jak nie wymienił nazwiska następcy Kopacz. Wcześniej w wywiadzie dla "Polityki" Tusk zapowiedział, że stanowisko straci minister edukacji Katarzyna Hall.

Nieoficjalnie politycy PO informowali, że do końca roku zostaną dotychczasowi wiceministrowie, których dopiero po nowym roku zastąpią - przy okazji głębszej rekonstrukcji - osoby wskazane przez Tuska. W czwartek premier zapowiedział, że o wszelkich decyzjach personalnych poinformuje najpierw prezydenta Bronisława Komorowskiego.

W PO, zgodnie z wewnętrznymi regulacjami, koalicję z PSL zatwierdzi Rada Krajowa. Z kolei w partii Waldemara Pawlaka zrobi to najpierw Naczelny Komitet Wykonawczy, a potem Rada Naczelna PSL.

Według prezesa PSL Waldemara Pawlaka sprawa, kto ostatecznie będzie kandydatem Platformy na marszałka Sejmu nie jest jeszcze całkowicie przesądzona. Na posiedzeniu Sejmu, prawdopodobnie 8 listopada będziemy tę sprawę rozstrzygać i przed tym terminem pojawią się już takie ostateczne propozycje kandydatur - ocenił szef ludowców.