Siły ukraińskie zdołały prawdopodobnie spowolnić rosyjskie ataki w rejonie Bachmutu. Przeciwnik będzie dążyć do pauzy operacyjnej lub taktycznej w tym regionie - ocenia amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w raporcie.
"Tempo posuwania się sił rosyjskich pod Bachmutem najwyraźniej zwolniło w ostatnich dniach, chociaż trudno jest ocenić, czy rosyjskie próby zajęcia miasta osiągnęły już swoją kulminację" - pisze ISW.
Powołując się na rosyjskich "blogerów wojennych", ISW pisze, że siłom ukraińskim udało się nieco spowolnić Rosjan w rejonie Bachmutu, w tym - wyprzeć oddziały prywatnej prokremlowskiej armii tzw. Grupy Wagnera z wcześniej zajmowanych pozycji.Z kolei media ukraińskie twierdziły w poprzednich dniach, że udało się wyprzeć siły agresora ze wschodnich przedmieść miasta. Według ISW postępy Rosjan pod Bachmutem były w listopadzie i grudniu wolniejsze niż w październiku.
"Siły rosyjskie będą prawdopodobnie miały trudności z utrzymaniem tempa operacji ofensywnych w rejonie Bachmutu i mogą dążyć do pauzy taktycznej lub operacyjnej" - oceniają amerykańscy analitycy.
ISW zauważa, że powiązany z Kremlem szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn zaapelował o odebranie majątków oligarchom, którzy nie popierają wojny. Według analityków może to oznaczać przygotowanie warunków do konfiskowania majątków oligarchów na cele wojny, choć może być też kolejnym populistycznym działaniem Prigożyna, by umocnić swoją pozycję. Pomysł podchwycili związani z Grupą Wagnera blogerzy. Wcześniej niepatriotycznych oligarchów krytykował Władimir Putin.
Think tank przytacza również ocenę szefa ukraińskiego wywiadu Kyryły Budanowa, według której w rosyjskim kierownictwie wojskowym naruszane są procedury i łańcuch dowodzenia, a Prigożyn sprzymierzył się z dowódcą rosyjskiej wojny na Ukrainie Siergiejem Surowikinem przeciwko ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu.