Rosyjscy żołnierze, którzy uciekli z Kijowa na wschód, stracili ducha walki i nazywają siebie bezdomnymi, ponieważ nie mogą przyzwyczaić się do życia w okopach. Tak wynika z rozmowy przechwyconej przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy.
SBU informuje, że przechwyciła kolejną rozmowę rosyjskiego żołnierza. Dowódca czołgu, który jest w obwodzie donieckim, został zapytany przez swoją żonę o ducha walki.
"Nikt nie jest w nastroju bojowym, ponieważ przez długi czas mieszkamy w lesie, jak bezdomni. Mam już piąty stopień bezdomności" - mówił żołnierz.
Z rozmowy wynika, że Rosjanie wolą "walczyć" z cywilami w domach, aby żyć wygodnie i móc plądrować mieszkania. "A nasi obrońcy szybko przenieśli ich na komary i kleszcze" - informuje SBU.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał dziś, że od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 31,9 tys. żołnierzy, w tym około 200 w ciągu ostatniej doby.
Minionej doby Rosja straciła też 11 czołgów, 12 pojazdów opancerzonych, system artylerii, dziewięć wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, system przeciwlotniczy i 10 dronów - wynika z informacji opublikowanych na Facebooku.
Łączne straty Rosji od 24 lutego do 10 czerwca wynoszą - zdaniem ukraińskiego sztabu - 1409 czołgów, 3450 pojazdów opancerzonych, 212 samolotów, 178 helikopterów, 712 systemów artylerii, 222 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet, 97 systemów przeciwlotniczych, 2438 pojazdów i cystern, 13 jednostek pływających i 572 drony.