Zdjęcie dłoni z czerwono-białym manikiurem było jednym z wielu, które obiegły świat po tym, jak wojska rosyjskie wycofały się z Buczy. Dziś wiadomo, kim jest ofiara.

Zdjęcie przedstawia martwą kobietę, leżącą przy drodze obok roweru. Ma wyciągnięte na bok ramię, dłonie z pomalowanymi na czerwono i różowo paznokciami. Są ubrudzone błotem.

Fotografia zrobiona w Buczy obiegła świat i została uznana za jedno z najsmutniejszych obrazów wojny w Ukrainie. Było często udostępnianie w mediach społecznościowych. W ten sposób dotarło do wizażystki z pobliskiego Hostomla. Ta rozpoznała kobietę na podstawię manikiuru.

To 52-letnia Iryna Fiłkina, pracowniczka lokalnej ciepłowni. Uczyła się ona u Anastasyji Subaczowej makijażu.

Kiedy to zobaczyłam, fizycznie poczułam, jakby zaczęło mi pękać serce - powiedziała kobieta w rozmowie z "NYT".

Dziennikarzom "Faktów" TVN udało się skontaktować z córką Fiłkinej - Olgą, która wyjechała z Buczy kilka dni po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Chcę, żeby to zdjęcie nie było już tylko dowodem na ludobójstwo, ale żeby było początkiem, symbolem. Moja mama, jak każda matka, była początkiem życia, początkiem wszystkiego, co jest dobre - mówiła Olga.

"Potrafię przenosić góry!"

Jak podaje CNN, Fiłkina po wybuchu wojny, postanowiła zostać w Ukrainie, aby pomagać ludziom. Według córki, spędziła tydzień w centrum handlowym w Buczy, karmiąc ludzi, którzy się tam ukrywali. Gotowała także dla ukraińskiego wojska.

5 marca Fiłkina próbowała dostać się do jednego z samochodów ewakuujących ludzi z centrum handlowego poza miasto. Ale kiedy nie było już miejsca, postanowiła wrócić do domu na rowerze.

Olga - jak relacjonuje CNN - powiedziała, że błagała matkę, aby tego dnia nie jeździła do domu swoim czarnym rowerem. Poprosiła ją, żeby zamiast tego wyjechała pociągiem z miasta.

Powiedziałam jej, że tam jest niebezpiecznie. Rosja zajęła całą wieś - żołnierze zabijali ludzi - powiedział Szczyruk CNN.

Olga, nie znasz swojej mamy? Potrafię przenosić góry! - miała odpowiedzieć jej Fiłkina.

To była ostatnia rozmowa, jaką odbyły. Fiłkina nie wróciła już do domu. 

CNN przekazuje, że Olga nie wierzyła w śmierć swojej matki, mimo że ukraińskie wojsko 5 marca poinformowało rodzinę o tym, że Fiłkina nie żyje.