Rozmowy z Rosją w celu zakończenia wojny są trudne, a czasem konfrontacyjne, ale „krok po kroku idziemy naprzód" - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w nocy nagraniu wideo.
Kontynuujemy pracę na różnych szczeblach, aby zachęcić Rosję do dążenia do pokoju (...) Przedstawiciele Ukrainy biorą udział w rozmowach, które odbywają się praktycznie codziennie. Są bardzo trudne, czasem konfrontacyjne - stwierdził Zełenski i dodał: "Ale krok po kroku idziemy do przodu".
Zełenski oskarżył siły rosyjskie oblegające Mariupol o udaremnienie prób ewakuacji ludności cywilnej z miasta.
Około 100 tysięcy mieszkańców żyje w nieludzkich warunkach, bez jedzenia, bez wody, bez leków, całkowicie zablokowanych, pod ciągłym ostrzałem, ciągłym bombardowaniem - powiedział prezydent Ukrainy.
Szef państwa podkreślił, że Ukraina od ponad tygodnia próbuje zorganizować korytarze humanitarne dla mieszkańców Mariupola, ale "prawie wszystkie próby zostały udaremnione przez rosyjskich najeźdźców - ostrzał lub celowy terror".
We wtorek - jak powiedział Zełenski - jedna z kolumn humanitarnych została zatrzymana przez Rosjan na uzgodnionej trasie, a pracownicy służb ratunkowych i kierowcy autobusów zostali wzięci do niewoli.
Mimo tych wszystkich trudności dzisiaj (we wtorek) uratowano ponad 7 tysięcy mieszkańców Mariupola. Jutro będziemy kontynuować nasze wysiłki - podkreślił.
Wołodymyr Zełenski potwierdził, że zaprosił papieża Franciszka do złożenia wizyty w Ukrainie.
Rano (we wtorek) rozmawiałem z Jego Świątobliwością Papieżem Franciszkiem o poszukiwaniu pokoju dla Ukrainy, dla naszego państwa, o okrucieństwach okupanta, o korytarzach humanitarnych dla oblężonych miast - oświadczył ukraiński przywódca w swoim wystąpieniu.
Podczas tej rozmowy Zełenski zaprosił papieża do Ukrainy. Wierzę, że uda nam się zorganizować tę ważną wizytę, która z pewnością wesprze każdego z nas, każdego z Ukraińców - dodał prezydent.
Jak poinformował wcześniej ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz, Wołodymyr Zełenski powiedział papieżowi przez telefon, że jest on "najbardziej oczekiwanym gościem" w jego kraju.
Watykański sekretarz stanu, kardynał Pietro Parolin przekazał, że nie potrafi powiedzieć, czy papież Franciszek wybierze się na Ukrainę.