Na krótko przed inwazją Rosji na Ukrainę prezydent USA Joe Biden odtajnił dane wywiadowcze dotyczące planów Kremla. Chciał w ten sposób przekonać sceptycznych sojuczników, że Rosja rzeczywiście planuje atak.
Poinformował o tym, cytowany przez telewizję CNN, Dyrektor Wywiadu Narodowego Avril Haines.
Kiedy nasi decydenci, po otrzymaniu informacji wywiadowczych, rozpoczęli rozmowy z sojusznikami, zderzyli się ze ścianą sceptycyzmu - powiedział w poniedziałek podczas konferencji dot. cyberbezpieczeństwa Haines.
W konsekwencji prezydent Biden wrócił do nas i powiedział, że musimy odtajnić jak najwięcej informacji, by zapewnić, że pozostali będą wiedzieli tyle, co my. Dzięki temu mieliśmy ponownie wrócić do bardziej konstruktywnych rozmów na temat zaplanowania odpowiedzi na rosyjską inwazję - wyjaśnił Dyrektor Wywiadu Narodowego.
Haines przyznał, że USA "podzieliło się mnóstwem informacji ze swoimi sojusznikami i partnerami", rozwijając przy tym "mechanizm dzielenia się", który może być wykorzystany w przyszłości.
W ubiegłym tygodniu Biden poinformował o zatwierdzeniu jedenastego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy, zawierającego m.in. system artylerii rakietowej HIMARS.
Ten nowy pakiet uzbroi ich (Ukraińców) w nowe zdolności i zaawansowaną broń, w tym HIMARS wraz z amunicją pola bitwy, by mogli bronić swego terytorium przed rosyjskimi atakami. Będziemy nadal przewodzić światu w dostarczaniu historycznej pomocy, by wspierać walkę Ukrainy o wolność - napisał Biden w oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom.