Rosyjscy wojskowi zabrali z laboratoriów w Czarnobylu radioaktywne materiały - podaje Radio Swoboda, powołując się na ukraińską państwową służbę zarządzającą strefę wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.
Nie wiadomo, gdzie znajdują się skradzione materiały. Nie wykluczono, że mogły zostać wyrzucone w strefie wykluczenia albo zabrane przez Rosjan "na pamiątkę". Drugi scenariusz agencja uważa za "bardziej prawdopodobny".
W przypadku noszenia takiej pamiątki ze sobą przez dwa tygodnie gwarantowane jest pojawienie się oparzeń radiacyjnych i rozpoczęcie choroby popromiennej, a także nieodwracalnych procesów w organizmie - podkreślono.
Według tej państwowej agencji oddziaływanie skradzionych i uszkodzonych materiałów można porównać z 700 kg odpadów promieniotwórczych.
Skradziono też m.in. komputery i sprzęt laboratoryjny.