"Zachód oklaskuje ukraińskich terrorystów. Oczywiście dowództwo NATO brało udział w tym sabotażu" - napisał na Telegramie Władimir Sołowjow o eksplozji na Moście Krymskim. "Czas odpowiedzieć. Wszelkimi sposobami i środkami" - dodał czołowy rosyjski propagandzista.

W sobotę rano, dzień po 70. urodzinach Władimira Putina, na Moście Krymskim, łączącym Rosję z okupowanym półwyspem, doszło do wybuchu. Zawaliły się przęsła jezdni, uszkodzona została część kolejowa.

Do sprawy odniósł się na telegramie Władimir Sołowjow. Czołowy propagandzista Kremla napisał, że "24 lutego Ukraińcy bali się wystawić nos na ulicę, a teraz fotografują się na ulicach Kijowa na tle plakatu z płonącym Mostem Krymskim.

"Zachód oklaskuje ukraińskich terrorystów. Oczywiście dowództwo NATO brało udział w rozwoju tego sabotażu. Wszystko wpisuje się w plan, który ukroreżim realizuje od połowy lata. Ataki na magazyny, kwatery główne, przygotowanie rezerw, przejście do aktywnych działań ofensywnych. Zniszczenie logistyki transportu. Ich kolejne kroki są również oczywiste (...). Celem jest wycięcie naszej grupy. Cios w Chersoń i nie tylko" - napisał.

Dla "zachodniego świata" jesteśmy już złoczyńcami. "Lepiej się bać niż kpić" - dodał Sołowjow.

"Czas odpowiedzieć. Wszelkimi sposobami i środkami" - napisał. Podkreślił, że Rosja powinna działać "zdecydowanie i twórczo".

"Lenin miał rację"

"Nie podążając za scenariuszem wroga, ale łamiąc jego plany, zadając niespodziewane ataki w kierunkach, w których wróg nie czeka. Ukraina musi pogrążyć się w mrocznych czasach. Mosty, zapory, linie kolejowe, elektrownie cieplne i inne obiekty infrastrukturalne muszą zostać zniszczone w całej Ukrainie" - zaznaczył propagandzista.

Jak dodał, "reakcja Zachodu nie powinna pozostać bez odpowiedzi".

"Lenin miał rację: 'Wojna musi być prowadzona naprawdę, albo nie może być prowadzona wcale. Nie może być środka pośredniego'. A jeśli ktoś jeszcze tego nie zrozumiał, to powinien zostać zastąpiony przez tych, którzy jasno i wyraźnie rozumieją, że ojczyzna jest w niebezpieczeństwie. A rozkazy Naczelnego Wodza muszą być wykonane. Bezdyskusyjnie. I na pewno" - zaznaczył.

Władimir Sołowjow to rosyjski dziennikarz telewizyjny i radiowy, propagandysta, prezenter kanału Rossija 1 i Rossija 24. W swoich programach atakuje m.in. Ukrainę i Polskę.