W Odessie na południu Ukrainy trwa akcja ratownicza po rosyjskim ostrzale rakietowym. Jeden z pocisków uderzył w 15-piętrowy budynek mieszkalny, wywołując pożar. Zginęło co najmniej sześć osób, 18 zostało rannych, a dwie uratowano spod gruzów - podały służby ratunkowe.
Strażacy już ugasili pożar, który wybuchł w mieszkaniach na trzecim i czwartym piętrze bloku. Ewakuowano 86 mieszkańców budynku. Prace na miejscu trwają.
Wcześniej szef biura prezydenta Andrij Jermak poinformował o pięciu zabitych i 18 rannych. Zaznaczył jednak, że bilans może wzrosnąć.
Wśród zabitych jest trzymiesięczne niemowlę. "Maleństwo, które miało wraz z rodzicami przeżyć swoją pierwszą Wielkanoc" - podkreślił Jermak. "Niczego świętego. Absolutnie. Zło będzie ukarane" - dodał.