Rząd federalny wreszcie zdejmuje klapki z oczu, jeśli chodzi o obronę Ukrainy - zauważa w sobotę "Bild". "Czołgi Putina mają teraz prawdziwy problem, produkcji niemieckiej" - podkreśla gazeta i wyjaśnia, że Ukraina zakupiła 5,1 tys. nowoczesnych granatników przeciwpancernych RGW90 HH "Matador" od niemieckiej firmy zbrojeniowej Dynamit Nobel Defense.
Prawie połowa z zakupionych "Matadorów" (2650 sztuk) dotarła już na Ukrainę w sobotnie popołudnie. Z kolei pozostałe 2450 fabrycznie nowe egzemplarze będą dostarczane w cotygodniowych transzach do końca maja - dowiaduje się "Bild".
"Matador" to lekki, ważący 7,5 kg, bezodrzutowy granatnik z napędem rakietowym, który może być używany przeciwko celom opancerzonym i nieopancerzonym. Jest w stanie przebić nawet do 50 cm stali pancernej, czyli pancerz dowolnego rosyjskiego czołgu. Dlatego doskonale wpisuje się w taktykę wojenną Ukrainy, która w ostatnich tygodniach w coraz większym stopniu opierała się na atakach z zasadzki na rosyjskie kolumny czołgów i zaopatrzenie, nadaje się na tereny zalesione lub miasta - wyjaśnia gazeta.