Prezydent Francji Emmanuel Macron w czasie spotkania w Warszawie przekonywał premiera Donalda Tuska do planu wysłania około 40 tysięcy żołnierzy na Ukrainę. Miałoby do tego dojść po ewentualnym podpisaniu porozumienia pokojowego pomiędzy władzami tego kraju i Rosją - twierdzi największa we Francji informacyjna stacja telewizyjna BFMTV.

Według BFMTV, prezydentowi Macronowi chodzi o międzynarodowe siły pokojowe, które zostałyby wysłane do Ukrainy pod egidą ONZ lub NATO po możliwym podpisaniu tej zimy przez władze w Kijowie i Władimira Putina pokojowego porozumienia. Do tego chce doprowadzić Donald Trump.  

Te zagraniczne wojska, w których skład mieliby wchodzić m.in. żołnierze z Francji, Wielkiej Brytanii, Polski i innych, nie tylko europejskich krajów, miałyby czuwać nad poszanowaniem postanowień porozumienia i zapobiec ponownym atakom Rosji na Ukrainę. Macron chciałby, by polskie władze promowały ten plan po objęciu przez nasz kraj prezydencji Unii Europejskiej.

Po spotkaniu z Emmanuelem Macronem Donald Tusk zaznaczył, że ewentualne decyzje o wysyłaniu - lub nie - polskich żołnierzy będą podejmowane tylko w Warszawie. 

Premier zasugerował, że nikt nie będzie podejmował decyzji w tej sprawie w imieniu naszego kraju.

Tusk: Wiosną 2025 r. podpiszemy nowy traktat o przyjaźni polsko-francuskiej

Dziś w trakcie wspólnego oświadczenia z Macronem Tusk zapowiedział prace nad nowym traktatem o polsko-francuskiej przyjaźni.

Relacje polsko-francuskie to nie tylko tradycyjna przyjaźń, to nie tylko nasze świetne zrozumienie, ale to dla przyszłości Europy może być też moment kluczowy. Jestem przekonany, że w czasie polskiej prezydencji, wiosną (2025 r.), podpiszemy nasz nowy traktat o przyjaźni i że będzie to naprawdę znaczący moment w historii obu naszych państw - powiedział polski premier.

Jak dodał, do podpisania traktatu miałoby dojść w Nancy we Francji.

Macron wyraził zadowolenie, że traktat jeszcze bardziej zacieśni więzi między Francją a Polską. Ocenił, że nowy traktat pozwoli naszym krajom na współpracę w strategicznych dziedzinach, takich jak obrona, energetyka, w tym jądrowa, a także w dziedzinie kultury. 

Sikorski: Nie rozważamy wysyłania jakichkolwiek sił na Ukrainę

Słowa polskiego premiera dotyczącego wysyłania sił na Ukrainę potwierdził dziś szef MSZ Radosław Sikorski, który w Berlinie uczestniczy w rozmowach szefów dyplomacji państw tzw. Wielkiej Piątki, czyli Polski, Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii (w spotkaniu uczestniczą też ministrowie spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i Ukrainy - przyp. red.).

Sikorski wyraźnie zaznaczył: Wspieramy całą operację logistyczną dla Ukrainy i tu jest nasza rola, natomiast nie rozważamy wysyłania jakichkolwiek sił na Ukrainę.

Opracowanie: