Ministerstwo Spraw Zagranicznych Łotwy poinformowało, że od poniedziałku łotewskie przedstawicielstwa dyplomatyczne i konsularne w innych krajach przestały przyjmować wszelkiego rodzaju wnioski wizowe od obywateli Rosji.
Resort dyplomacji poinformował w oświadczeniu, że władze podjęły taką decyzję "w związku z nieprzewidywalnym rozwojem wydarzeń politycznych w Rosji".
W ten sposób odniesiono się do wydarzeń z soboty, kiedy najemnicy Grupy Wagnera zajęli Rostów nad Donem i przejęli kontrolę m.in. nad siedzibą główną Południowego Okręgu Wojskowego, a następnie ruszyli kolumną pancerną w kierunku Moskwy. Wieczorem szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Miało to być rezultatem negocjacji prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki z przywódcą wagnerowców, prowadzonych w porozumieniu z Władimirem Putinem.
Resort dyplomacji zaznaczył, że wnioski, które już złożono w łotewskich placówkach dyplomatycznych, zostaną rozpatrzone.
W komunikacie nie wspomniano nic o możliwości składania wniosków przez Rosjan przebywających już na terytorium Łotwy.
Łotewski prezydent Edgars Rinkēvičs powiedział w sobotę, podczas buntu Grupy Wagnera, że "w związku z wydarzeniami w Rosji" Łotwa nie będzie wydawać Rosjanom żadnych wiz.
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Łotwa praktycznie przestała wydawać obywatelom rosyjskim wizy i zezwolenia na pobyt. Jednocześnie niektórzy Rosjanie, w tym dziennikarze niezależnych mediów, mogli wjechać na Łotwę dzięki otrzymaniu długoterminowych wiz.
We wrześniu 2022 roku Unia Europejska zawiesiła umowę o ułatwieniach wizowych z Rosją. W tym samym czasie Łotwa, Litwa, Estonia i Polska zabroniły wjazdu Rosjanom posiadającym wizy turystyczne. Później takie same ograniczenia wprowadziła Finlandia.