Potrzebny jest szósty pakiet sankcji na Rosję. Mam nadzieję, że będzie możliwość wynegocjowania go razem z Węgrami - mówił prezydent Andrzej Duda. Prezydentka Węgier Katalin Novak zaapelowała do niego o wsparcie tak, by spełniono warunki niezbędne do poparcia nowych sankcji przez Węgry.
Prezydentka Węgier odwiedziła we wtorek Warszawę z roboczą wizytą.
Na wspólnym briefingu prasowym po spotkaniu prezydent Duda podkreślił, że jego rozmowa z prezydentką Węgier była długa, a najwięcej czasu zajęło omówienie tematów związanych z rosyjską napaścią na Ukrainę "i wszystkim tym, co ona spowodowała w świecie, który wydawał się poukładany".
Sytuacja Polski jest w jakimś sensie politycznie znacznie prostsza niż sytuacja Węgier. Związki Węgier z Rosją - także te związki o charakterze fundamentalnym dla węgierskiej gospodarki - są bardzo silne i bardzo trudne do szybkiej zmiany, co w Polsce jest dziś znacznie prostsze - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że Polska już dość dawno rozpoczęła politykę dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych, co stawia dziś nasz kraj w sytuacji znacznie łatwiejszej wobec jakiegokolwiek rosyjskiego szantażu.
Duda dodał, że dywersyfikacja źródeł energii pozwoliła Polsce poradzić sobie w sytuacji, gdy Rosja odcięła nam dostawy gazu i teraz gaz do Polski jest dostarczany alternatywnymi drogami. Niestety Węgrzy dzisiaj takiego komfortu nie mają. Nie mają takiego poziomu bezpieczeństwa energetycznego i możliwości dywersyfikacji dostaw, jakie my, na całe szczęście, zdążyliśmy sobie zapewnić - mówił.
Poinformował, że omówił z węgierską prezydentką także temat szóstego pakietu sankcji UE wobec Rosji i przekonywał ją o potrzebie jego przyjęcia. Nikt z nas nie ma wątpliwości, że tę wojnę, tę agresję rosyjską trzeba zatrzymać. Trzeba starać się ją zatrzymywać środkami jak najbardziej pokojowymi, używanymi przez międzynarodową wspólnotę - takimi środkami są sankcje - dodał prezydent.
Mam nadzieję, że będzie możliwość wynegocjowania, także razem z władzami węgierskimi, pakietu sankcji w takiej postaci, żeby mógł być on zastosowany - podkreślił prezydent Duda.
Stwierdził też, że Węgrom będzie trudno prowadzić działania dywersyfikacyjne, które wymagają poważnych inwestycji, jeżeli środki europejskie na odbudowę są dla Węgier zablokowane. Podobnie zresztą jak dla Polski - dodał.
Duda wskazywał ponadto, że "bezpieczeństwo energetyczne Węgier to także bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej, a w każdym razie jej istotnej części", dlatego zaapelował do Komisji Europejskiej o "weryfikację polityki".
Prezydent poinformował, że tematem rozmów była również kwestia pomocy humanitarnej Ukrainie oraz pomoc ukraińskim uchodźcom, których przyjmują oba kraje. Dodał, że oba kraje nie otrzymują wsparcia europejskiego na realizację programów wspierających uchodźców. Niestety nie mam żadnych wątpliwości, że taka polityka podważa jedność europejską - powiedział Duda.
Jako prezydent Polski chcę zapewnić wszystkich przybyszów, gości z Ukrainy, którzy schronili się tutaj przed wojną, że będziemy czynili wszystko, żeby w Polsce czuli się jak najlepiej i żeby otrzymywali tutaj pomoc niezależnie od tego, jak będzie decydowała Komisja Europejska i inne instytucje europejskie - dodał.
Prezydentka Węgier podkreśliła, że obecnie Ukraina broni Europy. Tam giną niewinni ludzie i musimy stać przy tych niewinnych ofiarach - powiedziała.
Wskazała, że po wybuchu wojny w kierunku Węgier i Polski ruszyła fala uchodźców. Jesteśmy krajem, w którym mieszka 10 mln osób. Przy tej liczbie mieszkańców na nasze tereny przybyło 700 tys. uchodźców i każdego dnia do 13 tys. uchodźców przekracza granicę. Podjęliśmy decyzję, że wspieramy i pomagamy uchodźcom - zaznaczyła Novak. Jak mówiła, po masakrze w Buczy pierwsza pomoc humanitarna dotarła tam z Węgier.
Nowa prezydent Węgier zaznaczyła, że po swym wyborze opisała w dziesięciu punktach obecną sytuację międzynarodową z punktu widzenia Węgier.
Potępiła zbrojny atak Rosji na Ukrainę i powiedziała "nie" wszelkim wysiłkom, które mają na celu przywrócenie Związku Radzieckiego. Zaznaczyła, że Węgrzy chcą pokoju, a nie wojny. To nie jest nasza wojna, ale toczą ją również przeciwko Węgrom, miłośnikom pokoju, którzy pragną bezpieczeństwa, wzajemnego szacunku i dobrobytu. Żądamy zbadania i ukarania zbrodni wojennych - podkreśliła Novak.
Stwierdziła, że Węgrzy nie są neutralni. Stoimy po stronie niewinnych ofiar i prawdy. Wypełniamy nasze zobowiązania podjęte w ramach sojuszu z Unią Europejską i NATO, i kiedy mamy prawo powiedzieć "nie" na jakąś decyzję, a interes Węgier tego wymaga, wtedy mówimy "nie" - podkreśliła węgierska prezydentka.
Zapewniła, że Węgry w żadnym wypadku nie są skłonni zrzec się swojej suwerenności i poparła przystąpienie Ukrainy do UE. Jesteśmy gotowi ponosić ofiarę na rzecz pokoju (...), nie zgadzamy się jednak na takie decyzje, które wymagają od Węgrów większego poświęcenia niż powodują ból rosyjskiemu agresorowi - powiedziała prezydentka Węgier.
Zadeklarowała też, że Węgry chętnie podejmą się roli mediatora między walczącymi stronami w celu kontynuacji rozmów pokojowych. Zapowiedziała dalsze zabieganie o "zapewnienie należnych praw dla Węgrów żyjących w Ukrainie".
Ponadto węgierska prezydentka zaznaczyła, że mimo iż Węgry są w trudnej sytuacji energetycznej, to zagłosowały za wszystkimi pięcioma pakietami sankcyjnymi. Byłabym wdzięczna prezydentowi Dudzie za wsparcie, aby spełniono warunki, których potrzebujemy i w taki sposób abyśmy mogli zagłosować też za szóstym pakietem - powiedziała Novak.
Absolutnym interesem Węgier jest też to, abyśmy z punktu widzenia energetycznego stali na wielu nogach. Potrzebujemy tego do swojej suwerenności energetycznej. Prosimy prezydenta Dudę o wsparcie, abyśmy od Komisji Europejskiej otrzymali te wszystkie fundusze odbudowy, które zostały dla nas przeznaczone - powiedziała.
Prezydentka Węgier przyznała też, że było dla niej oczywiste, że jej pierwsza podróż zagraniczna musi prowadzić do Polski, bo wynika to z tysiącletniej przyjaźni polsko-węgierskiej. Stwierdziła, że Polska i Węgry to kraje stojące na chrześcijańskich filarach, widzące wagę wsparcia dla tradycyjnych rodzin oraz tworzenia odpowiednich warunków do zakładania rodzin.
Prezydent Duda ocenił, że wybór Polski na państwo pierwszej zagranicznej wizyty nowo wybranej węgierskiej prezydentki, to znak, że przyjaźń między Polską i Węgrami będzie kontynuowana. Dodał, że z Katalin Novak pochodzą ze świata podobnych wartości i ideałów, i taki świat chcą urzeczywistniać swoją działalnością publiczną.