"To, co robią Ukraińcy, to bardzo przemyślany atak. Skutecznie używają swojej artylerii, by wykreować warunki pod manewry lądowe i osiągnąć zamierzone cele" - tak skomentował ukraińską ofensywę na południu Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Mark Milley. Amerykański dowódca podkreślił, że Ukraińcy robią "miarowe postępy".
Mark Milley odniósł się do sytuacji na Ukrainie podczas konferencji prasowej po piątym spotkaniu ministrów obrony i szefów sztabów w ramach Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w amerykańskiej bazie Ramstein w Niemczech.
Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów wraz z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem chwalili użytek, jaki Ukraińcy czynią z dostarczanej przez Zachód pomocy, podkreślając, że przekłada się to na konkretne efekty na polu bitwy.
Dla przykładu, Ukraińcy przeprowadzili ataki na ponad 400 celów z użyciem HIMARS z niszczycielskim efektem. Rosyjskie linie łączności i zaopatrzenia są mocno nadszarpnięte. To ma bezpośredni wpływ na rosyjskie zdolności projekcji i utrzymania siły bojowej - powiedział Milley.
Jak przyznał, "Rosja to duży kraj", wobec czego wysiłki zaopatrywania Ukrainy w broń muszą być kontynuowane. Zaznaczył, że USA wysłały Ukrainie "tysiące" rakiet GMLRS do systemów HIMARS, a także setki tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej, 126 haubic M777, tysiące sztuk broni przeciwpancernej i przeciwlotniczej.
Pytany o ukraińską ofensywę na południu kraju w kierunku Chersonia, Milley odparł, że choć jest ona dopiero w początkowej fazie, to dotychczasowe jej wyniki są pozytywne.
To, co robią Ukraińcy, to bardzo przemyślany atak. Skutecznie używają swojej artylerii, by wykreować warunki pod manewry lądowe i osiągnąć zamierzone cele - ocenił generał. Jak dodał, określiłby dotychczasowe postępy na południu jako "miarowe".
Powiedział też, że nie uważa, by równoczesna ofensywa Ukraińców w obwodzie charkowskim oznaczała zbytnie rozciągnięcie sił. Wojskowy chwalił stronę ukraińską za to, że mimo rosyjskiej przewagi w ilości uzbrojenia, Ukraińcy górują nad Rosjanami pod względem taktyki i woli walki.
Minister obrony Austin ze swej strony zwrócił uwagę na kluczowe znaczenie szkoleń dla ukraińskich żołnierzy, m.in. w Wielkiej Brytanii oraz mobilizację przemysłu obronnego na potrzeby zaopatrywania Ukrainy i uzupełniania arsenałów własnych. Szczególnie podziękował przy tym Polsce, Czechom i Słowacji za "pobudzenie swoich baz przemysłowych, by sprostać potrzebom samoobrony Ukrainy".
Ich całodobowe wysiłki, by produkować nowe uzbrojenie są kluczem dla sukcesu Ukrainy - stwierdził.
Austin zapowiedział też spotkanie czołowych przedstawicieli, odpowiadających za przemysły zbrojeniowe państw wspierających Ukrainę, by omówić "jak najlepiej wyposażyć przyszłe siły Ukrainy w zdolności, których potrzebują".
W spotkaniu w Ramstein udział wzięli przedstawiciele z ponad 50 państw, w tym szef MON Mariusz Błaszczak. Podczas rozpoczęcia forum skupionego na długoterminowym wsparciu dla Ukrainy, Austin ogłosił nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Warta 675 mln dol. transza zawiera m.in. naprowadzane GPS rakiety GMLRS do systemów HIMARS, haubice kalibru 105 mm, amunicję artyleryjską i rakiety przeciwradarowe HARM, pojazdy Humvee, karetki opancerzone i systemy przeciwpancerne.
W pakiecie znalazło się także po raz pierwszy 1 tys. pocisków artyleryjskich RAAMS, z czego każdy zawiera 9 min przeciwczołgowych. Austin dodał też, że Wielka Brytania przekaże kolejne wyrzutnie M270 MLRS (gąsienicowa wersja HIMARS).